Michał Baryza jest modelem. Znamy go także z programu „Ninja Warrior Polska”. W pierwszej edycji show zajął trzecie miejsce. Teraz ma ważny cel. Chce zrobić coś dla swojej babci. O co chodzi?
Michał Baryza, choć nie wygrał programu „Ninja Warrior”, nie poddał się. Trenował cały rok, żeby móc ponownie stanąć na torze. Przyznał, że jest absolutnie gotowy pod względem fizycznym, ale jeśli chodzi o psychikę, już nie do końca.
– Jestem naładowany testosteronem tak, jak chyba nigdy w życiu nie byłem. Ale tutaj trzeba radzić sobie z głową. A to, jak ja sobie z nią poradzę – to okaże się dopiero na torze – powiedział.
Michał jest bardzo wrażliwym człowiekiem, a udział w programie postanowił zadedykować nieżyjącej babci.
– Robię to dla mojej babci, która wychowywała mnie razem z mamą. To dzięki niej mam na tyle silny charakter, że potrafię sobie radzić ze słabościami. Była dla mnie ogromnym wsparciem. Nadal nie potrafię się pogodzić, że nie ma jej już tutaj. Moim cichym marzeniem jest wygrać „Ninja Warrior Polska” właśnie dla niej, dla babci – wyjaśnił.
– „Ninja Warrior” to jest coś! Mega adrenalina, człowiek się uśmiecha w głębi duszy, ale czuje strach. Może się o tym nie mówi na głos, ale tak jest. Wysokość, przeszkody, odległości. W telewizji wydaje się to banalne, w rzeczywistości, jest to wysiłek nie do opisania. Mięśnie płoną, ale przecież o to chodzi. Jazda! Nie takie ciężary ludzie noszą i dają radę – napisał na Instagramie.
Michał Baryza brał udział w „Top Model”. Współpracuje ze znanymi projektantami oraz markami. Mieszka w Gdańsku. W Toruniu prowadzi gabinet fizjoterapii. Nie tylko ćwiczy na siłowni, ale też gra w piłkę nożną i biega w maratonach.