Młoda nauczycielka weszła w romans z uczniem. Uniknie kary, bo…

Loryn Barclay była młodą nauczycielką pracującą w jednej ze szkół w Missouri w USA. Traf chciał, że w oko wpadł jej i to z wzajemnością 17-letni uczeń, z którym połączyło ją nieco więcej niż tylko popęd. Wbrew przyjętym w USA zwyczajom i przepisom, kobiecie udało się uniknąć srogiej kary. Dlaczego? 

Początek tej historii sięga roku 2016. Wówczas Loryn Barclay została przyjęta na zastępstwo za inną nauczycielkę do szkoły. Po kilku miesiącach weszła w romans ze swoim 17-letnim podopiecznym. W styczniu 2017 roku została zatrudniona na pełen etat, a po pięciu miesiącach na jaw wyszedł jej romans z 17-latkiem. Prawo w Missouri, jak praktycznie we wszystkich stanach USA zakazuje kontaktów intymnych osobom dorosłym z młodocianymi, nad którymi sprawują oni władzę. A jednak nauczycielce udało się uniknąć więzienia.

 

Kobieta przyznała się do zarzutów i potwierdziła zarzuty nastolatka. 17-latek zeznał, że uprawiał z kobietą seks trzy razy – raz jesienią, raz zimą i jeszcze raz spotkali się i uprawiali seks oralny. W 2018 roku w czasie rozprawy uczeń opowiedział, jak zaczął się jego romans z nauczycielką. Okazało się, że para zaczęła wymieniać wiadomości, gdy odkryli, że łączą ich te same zainteresowania i hobby.

 

ZOBACZ TEŻ: Makabryczny finał imprezy w Lublinie. Wyrzucili go z 10. piętra bo chciał…

 

Ostatecznie w sprawie zawarto ugodę, dzięki której Barclay jedynie została zawieszona w prawach do wykonywania zawodu na okres trzech lat. Co jeśli jednak po tym czasie wróci do szkoły i znów okaże się, że ma wspólne zainteresowania z innym uczniem?

Komentarze