Mogłaby być już prababcią, a dopiero co urodziła bliźnięta! Wszystko dzięki…

Instynkt macierzyński to jedna z największych sił, które sterują życiem dorosłych kobiet. W pewnym wieku – czasem wcześniej, czasem później – niemal każda pani zapragnie by urodzić dziecko. U tej kobiety instynkt był wyjątkowo silny i mimo potężnych przeciwności wreszcie spełniła swoje marzenie i urodziła bliźnięta.

Erramatti Mangayamma mieszka w Indiach i ma 74 lata. Przez całe życie marzyła o tym, aby doczekać się dzieci. Niestety, przez wiele lat młodości nie było jej to dane. Trzy dekady temu kobieta przeszła menopauzę, więc wydawało się, że jej pragnienie nie ma szans się ziścić. Ale kobieta nie poddawała się.

 

ZOBACZ TEŻ: Kielce: zakatowali go na śmierć, a zwłoki ukryli w walizce. Rusza proces okrutnej pary

 

Jakiś czas temu dowiedziała się o tym, że jej sąsiadka zaszła w ciążę w wieku 55 lat. To zmotywowało ją do szukania pomocy u lekarzy. Dotarła do kliniki zajmującej się leczeniem in vitro. Lekarze postanowili przeprowadzić badania kobiety, by sprawdzić, czy zapłodnienie byłoby możliwe. Okazało się, że tak!

 

Jesteśmy zaskoczeni jej siłą woli. Przeprowadziliśmy testy i okazało się, że zapłodnienie jest możliwe za pomocą in vitro

– powiedzieli lekarze dziennikarzom Daily Mail

 

Przy porodzie kobiecie towarzyszył jej 78-letni  mąż, Rajo Rao. Kobieta urodziła dwie, zupełnie zdrowe córeczki. Tym samym, wszystko wskazuje na to, że stała się najstarszą matką na świecie! 

 

Do tej pory tytuł ten dzierżyła Hiszpanka,  Maria del Carmen Bousada de Lara, która w 2006 roku także powiła bliźniaki. Niestety, kobieta zmarła po trzech latach. Erramatti Mangayamma jest już za stara by karmić piersią, niemniej jednak nie traci entuzjazmu, co do wychowywania dzieci.

 

Niestety, naszym zdaniem w jej postawie przejawia się prawdziwy egoizm. Czy kobieta zastanowiła się nad tym, co będzie za rok, dwa lub pięć? Jak ona i jej jeszcze starszy mąż wyobrażają sobie wychowanie dzieci za kilka lat? Kto zajmie się nimi, gdy zabraknie ich na tym świecie? Rekord rekordem, sława dla kliniki in vitro sławą, ale chyba nikt nie pomyślał o losie tych dzieci w perspektywie długofalowej.

 

 

Komentarze