Na targu staroci znalazł podejrzany album. Gdy obejrzał go z bliska przeraził się

Targi staroci to miejsca, gdzie natrafić można na naprawdę niesamowite znaleziska. Jedne są po prostu ciekawe, inne śmieszne, ale bywają też zgoła przerażające. Właśnie na coś takiego trafił pewien poszukiwacz i pasjonat historii z Polski, który kupił niepozorny album. 

Mężczyzna był kolekcjonerem, który uwielbiał stare przedmioty. Na jednym z targów staroci jego uwagę przykuł album na zdjęcia w solidnej, skórzanej oprawie. Postanowił go kupić, ale początkowo schował go do szafy nie specjalnie się nim interesował. Po jakimś czasie wrócił do niezwykłego fanta i postanowił go obejrzeć. Oględziny pod lupą, oraz zapach, który wychwycił ze starego albumu sprawiły, że mężczyzna zamarł z przerażenia…

 

W powiększeniu mężczyzna dostrzegł, że album posiada ślady włosów i tatuaży na skórze. A to mogło oznaczać tylko jedno – album mógł zostać wykonany z ludzkiej skóry!  Poszukiwania informacji w internecie wskazały kolekcjonerowi odpowiedni kierunek – wszystko wskazywało na to, że album jest dramatyczną pamiątką niemieckich zbrodni w obozach koncentracyjnych. Kolekcjoner postanowił więc skontaktować się z Muzeum Auschwitz-Birkenau.

 

ZOBACZ TEŻ: Makabryczne znaleziska w kanalizacji. To przyprawia o zawrót głowy!

 

Specjaliści, którzy dokonali oględzin przerażającego albumu uznali, że może mieć on związek z niemieckim obozem koncentracyjnym w Buchenwaldzie. A to wiąże go z jedną z najmroczniejszych postaci tego okresu, czyli z Ilse Koch – nazywaną często Wiedźmą z Buchenwaldu. 

 

Ilse Koch była SS-manką, która miała manię ludzkiej, wytatuowanej skóry. Wybierała sobie więźniów, którzy posiadali na skórze tatuaże, zabijała ich, a ze skóry wykonywała rękawiczki, oprawy książek, notesów, torebki itd. Mimo zeznań wielu więźniów, kobieta nigdy nie została skazana. Zmarła w Niemczech w 1967 roku.

 

To znalezisko to bardzo cenny, choć przerażający dowód na niemieckie bestialstwo w czasie II Wojny Światowej. W dzisiejszych czasach prawda zamiatana jest coraz głębiej pod dywan, jednak dzięki takim artefaktom trudniej będzie fałszować przeszłość.

Komentarze