Natalia Oreiro ZOSTAWIŁA swojego męża! A wszystko poszło o…

Natalia Oreiro nie przestaje nas zachwycać. Jej gorące piosenki porywają niejedną osobę do tańca. Rola w popularnej telenoweli „Zbuntowany Anioł” sprawiła, że urugwajska piosenkarka i aktorka jest sławna do dziś!

 

Niemal cała Polska zachwyciła się telenowelą „Zbuntowany Anioł”, którą emitowała telewizja Polsat. Śliczna, młodziutka Natalia Oreiro i przystojny syn milionera Facundo Arana porwali miliony polskich widzów. Do dziś niemal wszyscy znają piosenkę „Cambio dolor”, która rozpoczynała każdy nowy odcinek tego popularnego niegdyś serialu. Co ciekawe, wielu widzów z sentymentem powraca do „Zbuntowanego Anioła” i przypomina go sobie od pierwszego odcinka!

 

Dla Natalii Oreiro z rolą Milagros w „Zbuntowanym Aniele” otworzyły się na oścież drzwi do kariery. Każdy kraj chciał, żeby urugwajska piosenkarka i aktorka zagrała swoje największe latynoskie przeboje właśnie u nich. Przypomnijmy, że Polskę odwiedziła aż cztery razy!

 

Z kolei mało wiemy o jej życiu prywatnym, bo Natalia głównie skupia się na pracy. Rzadko kiedy ujawnia jakieś fakty z jej życia osobistego. Wiemy, że ma 8-letniego syna Merlina, który 26 stycznia będzie świętował swoje urodziny. I co najważniejsze, okazało się że znana i kochana piosenkarka zostawiła swojego męża, bo

 

przyjechała na chwilę do Polski na „Sylwester Marzeń z Dwójką”. Ale musimy wszystkich uspokoić: rozłąka była tylko chwilowa. Po powrocie do swojego rodzinnego domu mogła się nacieszyć dowoli  swoim ukochanym mężem.

 

A tak właściwie kim jest mąż? To Ricardo Mollo, z którym jest w związku od 31 grudnia 2001 roku! Mężczyzna jest muzykiem, wokalistą i gitarzysta rockowego zespołu Divididos. Podczas nocy sylwestrowej Rafał Brzozowski złożył Natalii Oreiro życzenia z okazji 18. rocznicy ślubu, a publiczność w Zakopanem odśpiewała głośno „Sto lat”.

 

ZOBACZ: Tyle MILIONÓW zgarnął w 2019 roku Ronnie Ferrari!

 

Z pewnością piosenkarce bardzo miło się zrobiło, że pół Polski śpiewa specjalnie dla niej staropolskie „Sto lat”. My również przyłączamy się do życzeń! I życzymy kolejnych wspólnie spędzonych lat przy boku ukochanego męża i coraz częstszych koncertów w Polsce.

Komentarze