Statystyki są przerażające. Według nich rocznie jest porywanych około 1,2 mln dzieci na świecie. W Polsce co roku ginie ok. 4 tysięcy dzieci. Czy można uchronić dziecko przed porywaczami? Czy jako rodzice jesteśmy w stanie interweniować? Okazuje się, że tak. Specjaliści nie mają złudzeń. Ta sztuczka w chwili zagrożenia może uratować maluchowi życie.
Jakiś czas temu media społecznościowe obiegła szokująca informacja. Pewni rodzice z Poznania zawiadomili funkcjonariuszy policji, ponieważ ktoś chciał porwać ich dziecko. Mężczyzna miał na sobie chustę. Jeździł po okolicy samochodem i proponował dzieciom podwózkę. Poznaniacy rozwiesili na ulicach ogłoszenia, aby ustrzec przed niebezpieczeństwem innych rodziców.
Do zdarzenia doszło w Poznaniu na osiedlu Warszawskim. Porywacz nakłaniał 10-letniego chłopca na przejażdżkę.
„Mojemu 10-letniemu synowi zostało zaproponowane wejście do auta obcego mężczyzny z chustką na twarzy. Mężczyzna był wysokim brunetem, jeżdżącym czarnym sedanem. Więcej informacji dziecko nie zapamiętało”– pisała za pośrednictwem Facebooka matka 10-latka.
Czy rzeczywiście rodzice mogą się niepokoić? O sprawę zapytano policjantów. Potwierdzili oni, że taka sytuacja została zgłoszona na komisariacie.
„Potwierdzam, że zgłosiła się do nas kobieta, która poinformowała o tym zdarzeniu. Obecnie policjanci działają w tej sprawie, m. in. sprawdzają osiedlowy monitoring” – mówił w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” podkom. Piotr Garstka, z biura prasowego.
Sztuczka, która może uratować życie!
Porywacze stosują różne zabiegi, by zmanipulować dziecko. Często tłumaczą się słowami: „Twoja mama/ Twój tata wie, że przywiozę cię do domu”, „Nie martw się, twoi rodzice o wszystkim wiedzą”.
Warto nauczyć malucha sztuczki, która może uratować mu życie w przypadku zagrożenia. Mama pewnej 11-latki opisała historię, która przydarzyła się jej dziecku.
Porywacz powiedział dziewczynce, że jej brat miał wypadek, więc rodzice przysłali go po nią, bo sami są z nim w szpitalu.11-latka nie uwierzyła mężczyźnie i poprosiła o SŁOWO KLUCZ! Jest to słowo ustalone przez dziecko i rodziców. Mężczyzna nie wiedział o co chodzi, dlatego szybko uciekł z miejsca zdarzenia. Jak widać słowo klucz uratowało dziewczynce życie.
„Nigdy bym nie pomyślała, że będzie konieczność wykorzystania słowa-klucza, to przerażające! Ale jestem dumna z córki, że pamiętała naszą rozmowę i skorzystała z niej” – mówiła mama 11-latki w rozmowie z mediami.
Źródło: Mamadu
Zobacz też: Znana wokalistka PINK ZAWIESZA KARIERĘ! Zamierza teraz…