Nawet połowa Polaków zachoruje na COVID-19? Naukowcy przewidują, że czeka nas piekło!

Ostatni miesiąc był dla nas wyjątkowo ciężki. Codziennie padały rekordy zakażeń koronawirusem, a epidemia coraz bardziej się rozprzestrzeniała. Niestety taka sytuacja potrwa prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas. Naukowcy zapowiadają, że będzie jeszcze gorzej.

Koronawirus zmienił naszą rzeczywistość o 180 stopni, zamknięto sklepy i restauracje, a obostrzeń ciągle przybywa. Zdawało się, że takie poświęcenie może zakończyć pandemię, jednak nic z tych rzeczy. Udało nam się jedynie trochę ją spowolnić. Głos na temat przyszłości naszego kraju zabrał znany naukowiec, zajmujący się prognozowaniem rozwoju pandemii Covid-19.

Światła nagle nie zgasną. Po prostu wyczerpią się wolne miejsca w szpitalach, karetki przestaną na czas zabierać chorych, którzy będą umierać we własnych domach. Najbliższe trzy miesiące to będzie prawdziwe piekło

– mówi dr Jakub Zieliński

Mimo że ostatnio udało się trochę spowolnić rozwój epidemii COVID-19, to jest to tylko chwilowa tendencja. Eksperci przewidują, że najgorsze jeszcze przed nami.

Według naszych obliczeń, faktyczna liczba dziennych zakażeń może być niedoszacowana nawet dziewięciokrotnie. Szacujemy to na podstawie analizy liczby zgonów, osób hospitalizowanych oraz wymagających podłączenia pod respirator. Biorąc to wszystko pod uwagę, obliczenia sugerują, że faktyczna liczba zakażonych to nawet 100 tys. dziennie

– opowiada dr Zieliński.

Doktor apeluje także do przestrzegania zasad związanych z pandemia, gdyż jeśli przypadków będzie zbyt wiele, może zabraknąć miejsc w szpitalach.

ZOBACZ TAKŻE: Zbadano ozdrowieńców z Wuhan. Przerażające powikłania po COVID-19!

Wtedy może dojść do urzeczywistnienia czarnego scenariusza. – Oznacza to, że wykładniczy wzrost epidemii będzie najpierw x 2, potem x 4. W grudniu możemy mieć więcej chorych niż było od wiosny do listopada razem wziętych. Jednego dnia będzie więcej zgonów niż w lecie przez cały miesiąc. Nagle okaże się, że w ciągu dnia trzeba przyjąć do szpitala tyle osób, ile wcześniej przyjmowano przez miesiąc

– opowiada dr Zieliński.

Źródło: portal.abczdrowie.pl

 

 

Komentarze