Niania zapomniała o dziecku. Dziewczynka umierała w męczarniach

Niania miała zaopiekować się 2-letnią dziewczynką, a zamiast tego doprowadziła do śmierci dziecka.

Interwencja zjawiła się zbyt późno i dziewczynka tego nie przeżyła.

 

41-letnia Tammy Brooks z Hobbs tłumaczyła, że zupełnie zapomniała o dziecku, które zostawiła w rozgrzanym aucie w upalny dzień.

Dziewczynka miała być zawieziona przez nianię do przedszkola, ale ta zostawiła ją w pojeździe i pojechała do innej pracy.

Niania dopiero później przypomniała sobie o dziecku i zadzwoniła na numer alarmowy. Niestety, było już za późno. Ekipa ratunkowa natychmiast przybyła na miejsce, ale dla dziecka było już za późno. Dziewczynka zmarła pod wpływem wysokiej temperatury w samochodzie.

 

ZOBACZ TEŻ:Już nie musisz zakładać APLIKACJI RANDKOWYCH, aby poznać nową osobę! Zobacz na czym polega HEADHUNTING!

 

Do tragedii doszło w Nowym Meksyku (USA) we wtorek 17 września. Sekcja zwłok dziecka ma wyjaśnić dokładne okoliczności śmierci. 41-latka została zatrzymana i znajduje się obecnie w areszcie. Usłyszała też zarzuty: doprowadzenie do śmierci dziecka.

Dziewczynka o imieniu Zariah była długo wyczekiwanym dzieckiem rodziców, ponieważ kobieta wcześniej dwa razy poroniła.

 

Źródło:radiozet/pixabay

Komentarze