To należy bezwzględnie powiedzieć lekarzowi przed szczepieniem przeciwko COVID-19. Nie można tego ukrywać.
Kontrowersje wokół szczepionki AstraZeneca spowodowały, że wielu myśli o ryzyku tylko pod kątem wystąpienia zakrzepicy. Niektórzy wiążą także przyjęcie preparaty z wystąpieniem zgonów. Jednakże nie to nie zakrzepy są największym problemem podczas szczepień przeciwko koronawirusowi. Lekarze mówią wprost, co koniecznie należy powiedzieć personelowi medycznemu zanim przyjmiemy szczepionkę. To bardzo ważne!
Ostatnie dwa tygodnie, to uwaga skupiona przede wszystkim na szczepionce firmy AstraZeneca. Wiele osób podejrzewa, że preparat może zwiększać ryzyko wystąpienia zakrzepicy. Jednakże finalnie Europejska Agencji Leków (EMA) po wnikliwej analizie zajęła jasne stanowisko – preparat jest skuteczny i bezpieczny. Co zatem jest ważniejsze niż choroba zakrzepowa? Co musimy powiedzieć lekarzowi przed przyjęciem szczepionki? Otóż nie należy ukrywać faktu…
występowania ewentualnych alergii oraz przebytych infekcji. Większym problemem od powikłań zakrzepowych są bowiem anafilakcje. Jak wiadomo preparat Pfizer na milion zaszczepionych może wywołać u 250 osób szok anafilaktyczny. To zjawisko częstsze od zakrzepicy. To właśnie dlatego lekarze są zdania, że w kwestii wystąpienia powikłań informacje o alergiach i infekcjach mogą być kluczowe.
Zdaniem ekspertów najważniejsza informacja, to ta na temat przebytych rekacji alergicznych. Zwłaszcza takich, związanych z przyjmowaniem leków, w tym szczepionek. Jeśli mieliśmy niegdyś alergię na inne preparaty, to szansa na podobną reakcję w przypadku szczepionki przeciwko COVID jest bardzo duża.