Nieznajomi wprosili się na kawę i zgotowali im piekło! Znęcali się dwa dni

Pewien 33-letni mężczyzna z Częstochowy zaliczył najbardziej niefortunną pożyczkę w swoim życiu. Na jednej z ulic zaczepił kobietę, która dała mu kilka złotych na jedzenie, po czym stwierdziła, że w ramach rewanżu „wprosi się” na kawę wraz ze swoim partnerem do mieszkania 33-latka. To był początek gehenny.

Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – nieznajomi przyszli, powitał ich 33-latek i jego partnerka. Kawa smakowała i nic nie zapowiadało dramatu. Jednak wkrótce nieznajomi wyjęli przyniesiony ze sobą alkohol i zaczęli libację.

 

ZOBACZ: Urodziła w wannie, dziecko wrzuciła do pieca, a potem uprawiała seks z chłopakiem. Kobieta-bestia przed sądem

 

Wtedy atmosfera zgęstniała. Goście zaczęli terroryzować i bić gospodarzy. Domagali się zwrotu długu. Z każdą minutą i z każdym wymierzonym ciosem kwota do zwrotu rosła, a wraz z nią odsetki. Po jakimś czasie nieznajomi domagali się już 800 złotych!

 

Kilka razy wysyłali 33-latka do bankomatu. Gdy wracał z niczym, bili go jeszcze bardziej. Dlaczego wtedy nie wezwał pomocy – nie wiadomo. W czasie drugiego dnia tortur, gdy oprawcy stracili czujność, mężczyzna z partnerką uciekli prosto do szpitala. Przyjęto ich tam z licznymi obrażeniami. Na miejsce wysłano policję, która schwytała pijanych dręczycieli.

 

Za takie najście, bicie i znęcanie się grozi im do 10 lat więzienia. Najbardziej nas jednak ciekawi, co tak właściwie nimi kierowało?!

 

o2.pl/ foto: screenshot

Komentarze