Rząd szykuje nowy podatek. Dotknie sporej grupy Polaków. Czego miałby dotyczyć?
Rząd planuje obłożyć serwisy streamingowe specjalną daniną należą do nich chociażby popularny na całym świecie Netflix. Podatek ten miałby być formą wsparcia dla polskiej kinematografii, która obecnie przeżywa kryzys ze względu na trwającą pandemię koronawirusa. Obciążenie serwisów VOD (z ang. video on demand czyli wideo na życzenie) miałoby wynieść 1,5 proc. ich przychodu na terytorium Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie szpitale testują NOWY LEK na koronawirusa! Kiedy wejdzie do użytku?
Postulat dotyczący wprowadzenia ustawy obciążającej daniną publiczną platformy streamingowe zgłosił do resortu kultury zespół ds. kryzysu branży kinematograficznej. Został powołany przez Polski Insytut Sztuki Filmowej. Danina miałaby być nałożona na stacje telewizyjne, dystrybutorów kablówek i kiniarzy. Prawem regulującym jest Art. 19. Ustawy o kinematografii z 30 czerwca 2005 r.
Co na to znane platformy streamingowe?
Netflix to znana internetowa wypożyczalnia, oferująca za zryczałtowaną opłatą dostęp do filmów i seriali poprzez media strumieniowe dostępna jest na całym świecie z kilkoma wyjątkami. W rozmowie z Onet, firma nie skomentowała w żaden sposób chęci wprowadzenia podatku przez rząd. Sprawy nie skomentowało także Ministerstwo Kultury i Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Portal Onet przypomina, że już kiedyś rządzący mieli w planach opodatkowanie międzynarodowych korporacji medialnych. Taka propozycja pojawiła się w marcu 2019 r., jako podatek cyfrowy w ramach tzw. „Piątki Kaczyńskiego”. Podatek dotyczyć miał wszystkich serwisów streamingowych. W tym także tych muzycznych jak Spotify czy Tidal, a także cyfrowych gigantów typu Apple, Google, Amazon czy Facebook.
fot. pixabay
źródło: onet