Odnaleziono ją po 20 latach! Zgubiła się jako MAŁE DZIECKO jadąc ze swoim TATĄ na targ

Rodzina przeżywała horror przez blisko 20 lat. Mała drzemka mężczyzny zmieniła wtedy życie całej rodzinny.

W październiku 1999 roku dziecko wybrało się ze swoim ojcem na targ do Puchowic i postanowili, że pojadą na niego pociągiem.

 

Mama dziecka sądziła, że jej córeczka została uprowadzona i rozwieszano wówczas wszelkie listy oraz komunikaty z wizerunkiem dziewczynki. Nie przyniosło to jednak rezultatu.

Po 20 latach w sierpniu młody mężczyzna w Rosji zgłosił się na policję, po tym jak w Internecie odkrył historię zaginięcia dziecka na Białorusi. Zgadzało się imię Julia, a jego uwagę przykuła również charakterystyczna blizna na czole dziś już dorosłej kobiety.

24-latka zeznała, że zaginęła w pociągu i kojarzyła, że znaleziono ją na stacji kolejowej w rosyjskim Riazaniu. Białorusinka wychowywała się w domu dziecka, a następnie trafiła do rodziny zastępczej. Całe swoje życie spędziła w Rosji.

„Przeprowadzono badania DNA Julii i jej domniemanej matki. Pokrewieństwo zostało potwierdzone „- przekazało białoruskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

 

ZOBACZ TEŻ:Ten POPULARNY GEST przejdzie do HISTORII! Na pewno masz z nim do czynienia!

Rodzina nigdy nie straciła nadziei, że odnajdą Julię. 24-letnia kobieta spotkała się ze swoimi rodzicami w Mińsku.

 

Źródło:wpwiadomości/pixabay

Komentarze