Opiekunka z Gniezna znęcała się nad bezbronną 80-latką. Zapadł wyrok

Wreszcie zapadł wyrok w bulwersującej sprawie z Gniezna. Opiekunka z miejscowego MOPS, Karina G., została skazana za znęcanie się nad schorowaną i bezbronną 80-latką, którą miała się opiekować. 

Wszystko zaczęło się we wrześniu 2018 roku. Bliscy pani Ireny zauważyli, że po wizytach opiekunki na ciele starszej kobiety pojawiają się niepokojące siniaki. Postanowili więc przed kolejną wizytą Kariny G. ustawić ukrytą kamerę, która nagrałaby, co dzieje się w czasie jej opieki nad 80-latką. Nagrania wstrząsnęły całą Polską…

 

Okazało się, że Karina G. zupełnie nie ma cierpliwości do starszej osoby. Biła ją, wyzywała, pastwiła się nad nią psychicznie i fizycznie. Pani Irena była osobą niewidomą, po wylewie. Nie chodziła, była przykuta do łóżka. Właściwie bezbronna, skazana była na łaskę i niełaskę opiekunki.

 

ZOBACZ TEŻ: Zgaszony papieros też ZABIJA. Przebadali toksyczność petów – zatrważające wyniki

 

Gdy tylko nagranie trafiło do policji, Karina G. została zatrzymana i postawiono jej zarzuty znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na wiek. MOPS zwolnił ją dyscyplinarnie.

 

Kiedy po raz pierwszy je oglądaliśmy, płakaliśmy. Opiekunka groziła babci, że ją udusi, wyrzuci na zewnątrz. Nie spodziewałam się tego po osobie, która pracuje w miejskim ośrodku

– opowiada jej wnuczka, Kinga.

 

Przez długi czas Karina G. nie przyznawała się do winy. Zdanie zmieniła dopiero przed sądem, kiedy to przeprosiła bliskich pani Ireny i starała się wytłumaczyć. Starsza pani nie dożyła niestety końca procesu – zmarła w wieku 81 lat.

 

Prokuratura żądała dla Kariny G. kary rocznego więzienia i pięcioletniego zakazu wykonywania zawodów związanych z opieką nad ludźmi. Z kolei obrona prosiła o wyrok łagodniejszy – pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz zakazu opieki na okres 10 lat. Oba te wyroki sąd uznał za niewspółmierne do popełnionego czynu i zaproponował swój własny werdykt.

 

Karina G. została w poniedziałek skazana na trzy miesiące pozbawienia wolności oraz siedmioletni zakaz wykonywania zawodów związanych z opieką nad ludźmi. Poza tym ma przez rok wykonywać nieodpłatne prace społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

 

Rodzina pani Ireny jest zadowolona z wyroku. Ten jednak nie jest prawomocny i nie wiadomo, czy któraś ze stron nie złoży apelacji.

Komentarze