„Przypominamy o sobie, że istniejemy. My z naszymi chorymi nie przyjedziemy do Warszawy” – powiedziała jedna z organizatorek akcji protestacyjnej w rozmowie z RMF FM.
Jak informuje portal rmf24.pl, opiekunowie dorosłych osób niepełnosprawnych domagają się realizacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego, czyli zrównania wysokości zasiłków z rodzicami dzieci z niepełnosprawnością. Obecnie osoby, które zajmują się dziećmi, dostają ponad 1300 złotych miesięcznie, a opiekunowie dorosłych 520 złotych.
— Obecny rząd obiecywał nam pomoc w czasie kampanii wyborczej i gdy był w opozycji. Nie dzieje się. Nic! – powiedziała Danuta Janoszka, jedna z organizatorek i opiekunka dorosłej osoby niepełnosprawnej. — To jest akcja „wysyłamy łyżkę”. Ludzie są już skrajnie wyczerpani, wszystko drożeje. Co to jest dzisiaj 520 złotych? Kto za tę kwotę przeżyje? – dodała.
W kopercie, oprócz łyżki, jest też list. Pusta niepotrzebna łyżka to znak protestu przeciwko drwinom z dorosłych osób niepełnosprawnych.
Tylko dlaczego opiekunowie niepełnosprawnych wysyłają list do pośrednika, jakim jest rząd, zamiast bezpośrednio prosić o wsparcie 37 milionów podatników?
Natalia W.