Ostatnie chwile Tomka Mackiewicza. Wkrótce poznamy całą prawdę

23 stycznia wchodzi długo oczekiwana książka Dominika Szczepańskiego „Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza”. Właśnie poznaliśmy jej fragmenty. Wszystko wskazuje na to, że zostaną w niej dokładnie opisane ostatnie chwile Tomka i tragicznej wyprawy na Nanga Parbat.

 

Dominik Szczepański opisuje w opublikowanym fragmencie spotkanie Ani, żony Tomka z Elisabeth Revol, partnerką wspinaczkową Mackiewicza. Doszło do niego w lipcu, pół roku po tragedii na Nanga Parbat.

 

ZOBACZ: „Duch Tomka jest na Nandze” – czescy himalaiści opowiedzieli o wzruszających pamiątkach po Polaku.

 

Kobieta chciała poznać ostatnie chwile swojego męża, dowiedzieć się czy cierpiał i jak to wszystko wyglądało. Elisabeth opowiada o wejściu na szczyt. Była na nim przed Mackiewiczem. Zdobyła Nangę w pełnej ciszy, bez spodziewanych emocji. Mackiewicz dotarł kilka minut później.

 

Było zbyt zimno, nie mogłam ściągnąć rękawiczki, zrobić zdjęcia, nakręcić filmu, czekałam aż przyjdzie Tomek i spróbujemy zrobić zdjęcie razem. Teraz tego żałuję

 

– wspomina Elisabeth

 

ZOBACZ: „Na Nandze żyją dziwne duchy”. Mackiewicz NIE BYŁ samobójcą: „Mogłem tam wejść, ale…” – tak jeszcze niedawno opisywał swoje wyprawy

 

Jednak najważniejsze dla Anny pytania dotyczą jej męża. I to na tym koncentruje się niniejszy fragment:

 

Kolejne słowa czynią ją wspólną. Ania w końcu pyta, czy umieranie w górach jest bolesne. Eli kuli się w sobie. Parę miesięcy wcześniej doświadczyła tego
stanu. Odpowiada, że człowieka zalewa ciepło. Jest bardzo kuszące, trzeba walczyć, żeby w nie nie odpłynąć. Zawiesza głos. Przysiadają się do siebie i długo płaczą. Ania ma wrażenie, że głaszcze po głowie małą dziewczynkę, a nie dorosłą kobietę, która była przy jej ukochanym tuż przed śmiercią. Kobietę, która wyszła z tego wszystkiego cało dzięki niewyobrażalnej sile.

Ania pyta o ostatnie chwile, których wizje szarpią nią od kilku miesięcy. Co czuł? Czy się bał? Czy coś mówił? Eli znów płacze. Odpowiada, że powinna tam z nim zostać i umrzeć, ale wierzyła, że jeśli zacznie schodzić, to po Tomka przyleci helikopter. Ściągają z siebie kolejne ciężary.

Po kilku godzinach Ania wstaje.
– Wiesz, kiedy odchodziłam, on spał – mówi Eli. Anię zalewa ulga. Wychodzi z domu na małą kamienną uliczkę z poczuciem, że ich wspólna historia wcale się tutaj nie kończy. Są połączone z Élisabeth już na zawsze.

 

 

Wątek ten zapewne będzie w książce poruszony jeszcze szerzej. To dobrze, bo upływający czas pozwolił z pewnością opisać wszystko bez niepotrzebnych emocji, a z drugiej strony stało się to zanim szczegóły wydarzeń zatarł w pamięci czas. Być może książka Szczepańskiego będzie swoistym zamknięciem tej inspirującej, wspaniałej i smutnej zarazem historii Tomasza Mackiewicza.

 

ZOBACZ: Ciało Tomka Mackiewicza można sprowadzić z NANGA PRABAT? Sensacyjne informacje

 

Szczepański współpracował także przy książce Adama Bieleckiego, dlatego o poziom tej pozycji jesteśmy w zupełności spokojni. To z pewnością będzie kawał dobrej literatury.

 

ksiazki.wp.pl/ cytaty za: ksiazki.wp.pl / foto: youtube screenshot 

Komentarze