Konferencja Fame MMA 6 za nami! Marcin Najman był niezwykle pewny siebie.
– Głęboko wierzę w swoje zwycięstwo – mówił Najman
–Wejdę do klatki po to, by dać ci…- odpowiadał rywal Najmana Piotr „Bestia” Piechowiak.
– Śmiem twierdzić, że jestem w znakomitej dyspozycji. Chciałbym w tym miejscu bardzo podziękować swojemu trenerowi. Jeszcze nigdy przed walką MMA nie byłem tak dobrze przygotowany. Jedyne co, to nie chciałbym nikogo rozczarować – mówił Marcin Najman.
– Głęboko wierzę w swoje zwycięstwo. Zrobię wszystko, by nie było żadnych przypadków w oktagonie – dodał.
Pewność Marcina Najmana nie powinna dziwić. Były mistrz Europy w K1 jest zdecydowanym faworytem bukmacherów. Także fani Fame MMA w większości stawiają na zwycięstwo boksera z Częstochowy. Jednak nikt nie przekreśla zupełnie Piotra Bestii Piechowiaka.
Piotr Piechowiak to były kulturysta. Wiele osób zastanawia się, czy ze względu na budowę ciała będzie w stanie wytrzymać kondycyjnie walkę w pełnym dystansie.
– Dla osób, które nie widziały moich treningów, mogę nie mieć kondycji. Wiem, co potrafię. Troszkę schudłem. Mięśnie nie są już napompowane. Jest lepsza koordynacja ruchowa, więcej potrafię. Miałem super sparingi. Mój trener robił super robotę. O kondycję się nie martwię. Jestem przygotowany w 100 procentach. Moim zdaniem walka będzie bardzo dobra – mówił Piotr Piechowiak.
Na konferencji nagle doszło do utarczek słownych między Marcinem Najmanem a Don Kasjo.