Oto jedna z tajemnic STEWARDESS. Wiemy dlaczego tak robią!

Stewardessy – zawsze nienagannie ubrane, uśmiechnięte, kulturalne i pomocne. Dla niejednej osoby stanowią wzór godny naśladowania. Jednak panie te mają też swoje mniejsze i większe sekrety. Poza tym, że zawsze muszą być miłe i pomocne, mają też do wykonania szereg bardzo ważnych zadań na pokładzie samolotu. Oto jedna z tajemnic stewardess. 

Zapewne nie raz wchodząc do samolotu widzieliście, że stojące w wejściu stewardessy trzymają ręce za plecami. Wyglądają wtedy bardzo dystyngowanie i profesjonalnie. Ale trzymanie rąk za plecami nie wynika tylko i wyłącznie z chęci podkreślenia swojej sylwetki. W czasie gdy pasażerowie wchodzą na pokład samolotu i z niego schodzą, do stewardess należy wykonanie pewnej bardzo ważnej czynności, z której prawdopodobnie nawet nie zdajemy sobie sprawy…

Stewardessy za plecami trzymają specjalny licznik, którym przeliczają pasażerów wchodzących na pokład samolotu. Podczas gdy promiennie się do nas uśmiechają i witają w wejściu na pokład, za plecami „klikają” licznikiem, odliczając kolejnych pasażerów.

 

ZOBACZ TEŻ: Minister alarmuje: sytuacja w Polsce może być najgorsza od 50 lat. Czeka nas STRASZNY ROK

 

Procedura powtarza się też gdy pasażerowie zajmą już miejsca. Stewardessa przechodząca pomiędzy siedzeniami powtórnie liczy pasażerów, używając do tego swojego licznika. Ostatni raz procedura liczenia pasażerów powtarza się gdy pasażerowie schodzą z pokładu samolotu. Jeśli następuje to dwoma wyjściami, to stewardessy swoje wyniki sumują i sprawdzają maszynę, czy ktoś nie zawieruszył się np. w toalecie, lub między siedzeniami.

 

Dlaczego liczenie pasażerów odbywa się „za plecami”? Chodzi o to, żeby nie robić tego zbyt nachalnie. Klikanie licznikiem przed nosem pasażerów uchodzi za mało profesjonalne i niezbyt estetyczne. A jak wiadomo, stewardessy muszą zawsze zadawać szyku!

Komentarze