Otworzyć żłobki i przedszkola? Jest tylko jeden problem!

Już 6 maja 2020 po niemal dwumiesięcznej przerwie mają się otworzyć żłobki i przedszkola.

Aby ponownie otworzyć taką placówkę trzeba spełnić wytyczne zamieszczone na stronie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Decyzję o uruchomieniu żłobków czy przedszkoli podejmuje organ założycielski.

 

Nie tylko wytyczne

Ministerialne wytyczne dotyczą między innymi większego rygoru sanitarnego. Udostępnienia środków do dezynfekcji dla pracowników i rodziców, stałego dezynfekowania zabawek a także klamek, uchwytów itp. Dzieci – w miarę możliwości – powinny bawić się w małych grupach a najlepiej w oddaleniu od siebie.

 

>>>ASZdziennik wyśmiewa ponowne otwarcie żłobków! Dzieci wystosowały pismo!

 

Tak więc zarządzający daną placówką musi nie tylko spełnić szereg wymogów. Jak się okazuje są też inne problemy!

 

Rodzice czekają, a pracownicy…

Na jednej z facebookowych grup pisze rozgoryczona internautka – osoba prowadząca taką właśnie placówkę. Pani Agnieszka nie mogła liczyć na pomoc rządu, z własnych środków zapewniała wypłaty dla pracowników – mimo, że nie świadczyli oni pracy:

 

„walka o pracowników by było im z czego zapłacić i aby też przetrwali ten głupi okres czasu. Starałam się aby mieli z czego żyć.

(…) starałam się dla nich, od męża pożyczałam by móc ich wspomóc finansowo bo zasiłków brak i pomocy brak „

 

Internautka ma też sygnały od rodziców, że są chętni by posłać dzieci do placówki:

 

„Rodzice czekają by posłać dzieci do przedszkola bo sami chcą lub muszą iść do pracy.”

 

Tymczasem pojawił się nieoczekiwany problem!

 

Boją się…

Jak pisze Agnieszka:

 

„Wszystko przygotowane, a nagle jedna z nauczycielek wyskoczyła z tekstem że się boi. Tydzień temu się nie bała, boi się teraz bo ma wrócić do pracy.”

 

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, które jasno oceniają postawę pojącej się pani, jako osoby, którą obecna sytuacja rozleniwiła:

 

„Może Pani nauczycielce lepiej siedzieć w domu i nic nie robić 😱 ale ciekawe z czego będzie żyła?”

 

„To nie strach. To lenistwo!!!
Nie chcę im się nawet posłuchać co inni naukowcy mówią o tym koronawirusie.
Im poprostu jest z tym dobrze!!”

 

„Pai nauczycielka woli w chacie siedziec bo i tak ma placone z naszych krwawic wykreca sie korona ktora nie stanowi zadnej epidemii”

 

Problem pani Agnieszki prowadzącej przedszkole może pojawić się także w innych placówkach.  Najpierw wszyscy byli straszeni wirusem, teraz każe im się wrócić do pracy. Czy Rząd przygotował na to kadrę żłobków i przedszkoli?

 

>>>Wybrał się do lasu. Musi odbyć kwarantannę, bo…

 

fot. pixabay

cyt. facebook

Komentarze