Papież Franciszek jest znany z wielu kontrowersyjnych działań i wypowiedzi. Jego styl prowadzenia pontyfikatu jest zupełnie odmienny od stylu Jego Świątobliwości Benedykta XVI. Franciszek zaspakaja potrzeby współczesności: troszczy się o imigrantów, biesiaduje przy pogańskich bóstwach.
Wielu od samego początku uważało, że pontyfikat papieża Bergoglio będzie przebiegał zupełnie inaczej. Gdy 13 marca 2013 roku po „Habemus papam” wyszedł Franciszek i powiedział „Dobry wieczór”, a nie jak zwykle „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” już wtedy widać było, że Bergoglio będzie wyznaczał nowy trend w Kościele katolickim.
Dziś głowa Państwa Watykańskiego papież Franciszek zaapelował, aby bogaci płacili dodatkową daninę. Czyli „podatek od najbogatszych”. Według niego świat się bardzo szybko bogaci, a problem biedy pozostaje. Oczywiście był też i argument, że tyle dzieci w Afryce głoduje, a Europa jest pełna przepychu.Według niego nie powinny też istnieć raje podatkowe. Te pieniądze powinny służyć za pomoc dla najbardziej potrzebujących, głodujących. Według niego na najbogatszych spoczywa odpowiedzialność za tych, którzy przymierają głodem. Dlatego ci, co mają najwięcej powinni dawać, dawać, dawać, dawać, dawać, dawać.
Franciszek powiedział: „Każdego roku setki miliardów dolarów, od które powinny być odprowadzane podatki na finansowanie opieki medycznej i edukacji, gromadzone są na kontach w rajach podatkowych, zapobiegając w ten sposób możliwości godnego i zrównoważonego rozwoju wszystkich podmiotów społecznych”.
Pomoc bez przymusu to solidarność, ruch serca. Obowiązkowa pomoc to już socjalizm.
ZOBACZ: Spot wyborczy Szymona Hołowni! Internauci byli bezlitośni!
Źródło: o2.pl