Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei patrolowali dworzec Łódź Fabryczna. Nagle usłyszeli krzyk przerażonego 6-latka.
Chłopiec stał obok leżącej na peronie kobiety i krzyczał „Mama nie żyje!”. Co stało się kobiecie?
Mama nie żyje?
Do zdarzenia doszło w niedzielę (16 kwietnia 2023 r.) późnym wieczorem na terenie stacji kolejowej Łódź Fabryczna. Funkcjonariusze zobaczyli leżącą na peronie kobietę i płaczącego chłopca. Najwyraźniej jego mama upadła i 6-latek sądził, że nie żyje. Prawda jednak okazała się szokująca, bowiem 34-laka nie była ani martwa, ani chora, a… kompletnie pijana.
Nie potrafiła utrzymać się na nogach
Jak informuje Straż Ochrony Kolei:
Okazało się, że matka chłopca była do tego stopnia pijana, że nie potrafiła utrzymać się na nogach i przewróciła się na peronie. Szczęśliwie kobiecie podczas upadku nic się nie stało. Funkcjonariusze SOK zaopiekowali się dzieckiem pijanej kobiety, a następnie ze względu na to, że 34-letnia matka nie mogła dalej sprawować opieki nad swoim 6-letnim synem, wezwali na miejsce patrol Policji.
Sprawą nieodpowiedzialnej matki zajmie się sąd i podejmie decyzję co do sprawowania opieki nad synem.
>>>NAGA kobieta BIEGŁA przez park we Wrocławiu. Potem rozległy się przeraźliwe KRZYKI!
źródło: kgsok.pl