Paulina Młynarska do Lindy: „gadka podchmielonego wuja na rodzinnej imprezie”

Bogusław Linda udzielił wywiadu we wrocławskim radiu RAM. W rozmowie aktor wypowiadał się między innymi na temat kobiet i ich roli w kinematografii.

Aktorzy utożsamiani są z granymi przez siebie postaciami i często walczą z takim właśnie wizerunkiem. Bogusław Linda jest najwyraźniej odwrotnym przykładem, bo w czasie wywiadu sypnął wypowiedziami, które pasowałyby do prostackiego „macho”.

Jego wypowiedź skomentowała Paulina Młynarska, która podsumowała:

 

Chciał Pan udzielić cool wywiadu, a rzygnąłeś Pan gadką z lat 90 tych, pozbawioną elementarnej wrażliwości i grama pokory.

 

O co chodzi?

 

https://www.facebook.com/boguslawlindaaktorrezyserwarszawskaszkolafilmowa

 

Otóż już na samym początku Linda sypną seksistowską wypowiedzią dotyczącą Wrocławia (gdzie udzielał wywiadu).

 

„Kocham Wrocław… To miasto ma najpiękniejsze kobiety, zawsze tak było. Tu jest taka mieszanka ras; zresztą sama pani wie, że jesteście superlaskami w tym mieście. Przepraszam bardzo, bo temat lasek zdominował moją odpowiedź i zapomniałem, o czym miałem mówić” – mówił aktor.

 

A Paulina Młynarska komentuje:

 

…to brzmi jak gadka podchmielonego wuja na rodzinnej imprezie. Tego samego, co to za „ cycusia złapie” i skomentuje tyłeczek. Nie cierpimy tego.

 

Dalej Bogusław Linda wyśmiał tworzenie filmowych kategorii dla kobiet:

 

„to jest totalna głupota. To jest coś takiego jak w Stanach Zjednoczonych, że przy Oscarze muszą być nominacje dla kobiet i muszą być nominacje dla Murzynów, czarnych, czy ch…, nie wiem, jak tam się ich nazywa, nie wiem, jak poprawnie politycznie mówić. Dlaczego? Wolność polega na tym, że nie musimy wymuszać, żeby jakaś kobieta musiała być (na liście nominowanych – red.). Jak będzie dobra tak jak Agnieszka, to ok, super. Ale jak jest słaba, to dlaczego ją wrzucać? Tylko dlatego, że jest poprawność polityczna?”

 

Młynarska przypomniała Lindzie, że jeszcze do niedawna kobiety w ogóle nie miały racji bytu w wielu branżach. Wywalczyły sobie pozycję metodą drobnych kroków, między innymi takimi właśnie „parytetami”:

 

Jest Pan białym facetem, więc pewnie Pan nie zauważył, ale do czasu wywalczenia i okupionego wielkim kosztem, wprowadzenia parytetów – czy to w filmie, czy medycynie, albo polityce, goście wyglądający i zachowujący się jak Pan stanowili 99% dopuszczanych do pracy w prestiżowych zawodach i na wysokich stanowiskach. O nagrodach nie wspominając.

 

Dziennikarka stwierdziła, że Linda nie ma pojęcia o tym co to jest nierówność między płciami i nie kryła swojego zdziwienia tym faktem.

 

Komentarze