Aluzyjne słowa Pauliny Smaszcz: „On urządza sobie życie na Waszej krzywdzie, zdradzie, kłamstwach i oszustwach. „

Po tym jak Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski potwierdzili, że są parą, była żona prezentera nie kryła swojej goryczy.

Paulina Smaszcz byłemu mężowi zarzucała kłamstwa i oszustwa dotyczące ukrywania nowego związku. Kobieta udzieliła też kilku wywiadów, gdzie wypowiadała się w podobnym tonie.

I choć minął już ponad miesiąc od ujawnienia związku Cichopek i Kurzajewskiego, Smaszcz wciąż publikuje znaczące wpisy.

 

https://www.instagram.com/paulina.smaszcz/

 

W najnowszym podziękowała za wsparcie, jakie dostaje. Dalej padły słowa, które – choć nie są kierowane wprost do byłego męża i jej wybranki – to brzmią mocno aluzyjnie, a opis nowej kobiety jest bardzo sugestywny:

 

On urządza sobie życie na Waszej krzywdzie, zdradzie, kłamstwach i oszustwach. Ta nowa, często młodsza u jego boku, z przyklejonym uśmiechem, głupiutko zakochana daje poklask jego obrzydliwym zachowaniom wobec byłej żony i jego dzieci.

 

(…) te nowe kobiety wierzą, że on bez skazy, cudowny i niepowtarzalny, będzie ją kochał i jej nie zdradzał, nie okłamywał, nie oszukiwał, bo ją to kocha naprawdę, a byłą żonę nie.

 

Pojawia się też nawiązanie do wieloletnich małżeństw (Smaszcz i Kurzajewski małżeństwem byli przez 24 lata):

W tych wszystkich historiach to powtarzalne, że byłe żony to te okropne, bez serca, zołzy, wiedźmy, psychiczne, które oczekują szacunku za wiele lat spędzonych razem, kiedy pomagały mu w karierze i wychowywały dzieci, często opiekując się również nim przez kilkanaście, dwadzieścia, trzydzieści lat, aż tu nagle z jego narracji wynika, że te dzieci to przez przypadek, a te spędzone, wspólne lata to z zasiedzenia.

Zawsze mamy siedzieć cicho, nic nie mówić i akceptować, przełykać wszystkie oszczerstwa, kłamstwa, manipulacje, bo nie wypada, bo po co, bo i tak przegramy, bo co ludzie powiedzą, bo on ma pieniądze, a wy nie, bo on ma na prawników, a wy nie, bo to nic nie da itd.

– napisała.

 

Słowa Pauliny Smaszcz z pewnością znajdują odzwierciedlenie w wielu życiowych historiach. Często bowiem zdarza się, że po wielu latach małżeństwa, kobiety zostają „wymieniane” na młodsze.

 

Jednak choć post byłej żony Macieja Kurzajewskiego miał udawać neutralny, to jednak wszyscy internauci odnieśli go do konkretnej sytuacji kobiety. Co więcej, uznano, że postawa Pauliny Smaszcz nie jest właściwa:

 

Co chce Pani osiągnąć tymi wpisami? Publiczny lincz na byłym mężu, za to, że przestał Panią kochać? Zdarza się, po prostu…

 

Ja nie rozumiem jak Pani może prowadzić szkolenia jak sama nie umie zapanowac nad własnymi emocjami. Ile Pani będzie próbowała jeszcze dopiec byłemu mężowi?

 

…żałobę po swoim nieudanym związku małżeńskim warto przeżyć wewnętrznie ewentualnie z pomocą specjalisty w zaciszu gabinetu. Social media to nie jest dobre miejsce. (…) Tak czy inaczej chciałby sie sie powiedzieć: cieszej, ciszej nad tą trumną Państwa związku – dla dobra miłych wspomnień i wspólnych dzieci

– pisano w komentarzach.

 

 

 

Komentarze