Czy to niesłychany skandal, czy może zwykła przesada? Pewien mieszkaniec Poznania wyraził swoje oburzenie, kiedy zauważył psa siedzącego na fotelu w miejskim autobusie. Według niego, takie zachowanie jest niedopuszczalne i wymaga interwencji ze strony miejskiego przewoźnika.
Zdjęcie psa siedzącego na fotelu w autobusie szybko obiegło internet, wywołując burzliwe dyskusje w mediach społecznościowych. Na fotografii widać, że pies nie zajmuje miejsca innym pasażerom, ponieważ obok jego właściciela są wolne miejsca. Jednak dla autora zdjęcia, to nie ma większego znaczenia. Twierdzi on, że pies, szczególnie po deszczowej pogodzie, może być brudny i nie powinien siadać na siedzeniach przeznaczonych dla ludzi.
Po ostatnich ulewach pies mógł być zabrudzony. Takie zwierzę nie powinno zajmować miejsca w autobusie, szczególnie na fotelu – pisze zbulwersowany pasażer.
Zadaje również pytania, czy MPK Poznań planuje wprowadzić jakieś zmiany w regulaminie przewozu zwierząt, aby zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości.
Portal epoznan.pl przypomina, że to nie pierwszy raz, kiedy doszło do podobnego incydentu w Poznaniu. W kwietniu tego roku opisywano już sytuację, w której pies podróżował autobusem, wzbudzając kontrowersje wśród pasażerów.
Przepisy dotyczące przewozu zwierząt w komunikacji miejskiej
Zasady przewozu zwierząt w pojazdach transportu publicznego są ściśle określone przepisami. Zwierzęta muszą być przewożone w kagańcu i na smyczy. Dodatkowo pies musi być oznaczony chipem, a jego właściciel powinien mieć przy sobie torebkę na odchody oraz aktualne świadectwo szczepienia przeciwko wściekliźnie.
Wyjątek od tych zasad dotyczy jedynie małych i miniaturowych psów, które mogą być przewożone bez kagańca, ale muszą siedzieć na kolanach swoich właścicieli. Pies na fotelu, jak na kontrowersyjnej fotografii, jest więc jawnym naruszeniem tych przepisów.
Odpowiedzialność właścicieli
Pasażerowie posiadający psy ras uznawanych za agresywne mają dodatkowy obowiązek posiadania pozwolenia na trzymanie takiego zwierzęcia. To jednak nie zwalnia ich z odpowiedzialności za przestrzeganie ogólnych zasad przewozu zwierząt w komunikacji miejskiej.
W związku z zaistniałą sytuacją, wielu mieszkańców Poznania zastanawia się, czy nie powinno się wprowadzić dodatkowych restrykcji lub uściślić obecnych przepisów. Pojawiają się propozycje, aby wprowadzić zakaz przewożenia zwierząt na fotelach autobusowych, niezależnie od ich wielkości i czystości. Właściciele powinni być bardziej odpowiedzialni i przestrzegać istniejących przepisów, aby nie narażać innych pasażerów na dyskomfort.
Reakcje mieszkańców
Niektórzy uważają, że pies w autobusie to nie problem, o ile właściciel dba o jego czystość i bezpieczeństwo. Inni, jak zbulwersowany pasażer, domagają się surowszych regulacji i większej kontroli ze strony MPK. W mediach społecznościowych trwa żywa dyskusja na ten temat. Każde nowe zdjęcie czy wpis na ten temat wywołuje kolejną falę komentarzy.
Niezależnie od opinii, sytuacja ta z pewnością skłoniła MPK Poznań do refleksji nad regulaminem przewozu zwierząt. Być może wkrótce doczekamy się zmian, które usatysfakcjonują zarówno miłośników czworonogów, jak i tych, którzy wolą unikać bliskiego kontaktu z nimi w środkach komunikacji miejskiej.
Źródło: o2.pl