Po pijaku UKRADŁ KARETKĘ i ruszył w siną dal! Zatrzymał go dopiero wypadek i policja- wydmuchał aż…

Ma dopiero 20 lat, a już pokaźne problemy z prawem. Młody mężczyzna, pracujący w dyspozytorni karetek wpadł na bardzo głupi pomysł. Wypiwszy dla kurażu wziął kluczyki do jednego z ambulansów i ruszył na przejażdżkę. Zakończyła się dla niego niemal najgorzej jak mogła.

 

Właściciel taboru karetek złożył zawiadomienie, że jego pracownik biurowy bez jego wiedzy wpisał kod, wziął klucz z pomieszczenia socjalnego do karetki i nią odjechał. A potem, w stanie nietrzeźwości, spowodował kolizję

 

– powiedział TVN Warszawa Robert Koniuszy, rzecznik prasowy policji z Mokotowa.

 

Do wypadku karetki prowadzonej przez pijanego młodego człowieka doszło na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Czarnomorskiej. Karetka uderzyła samochód osobowy i dachowała, jedna osoba została ranna. 20-latek wydmuchał ponad 3 promile alkoholu!

 

Mężczyzna został przesłuchany w czwartek, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem, prowadzenia pod wpływem alkoholu, ale to prawdopodobnie nie koniec. Może usłyszeć jeszcze zarzuty kierowania pojazdem bez uprawnień i spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym. Grozi mu do 10 lat więzienia.

 

Niewinna przejażdżka za plecami swojego szefa mogła skończyć się jeszcze gorzej. Mimo wszystko jakoś nam go nie żal – kto po pijaku wsiada za kółko nie zasługuje na współczucie.

 

źródło: o2. pl/ foto: zdjęcie ilustracyjne, screenshot/ youtube. com/klodzko needs batman

Komentarze