Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister zdrowia ogłosił, co z obostrzeniami po 17 stycznia. Jego decyzja mogła wielu zaskoczyć. Podtrzymał on bowiem wcześniejsze obostrzenia poza zamknięciem szkół. Od 18 stycznia część uczniów przejdzie na naukę stacjonarną.
Jak informowaliśmy już na łamach naszej strony to właśnie w poniedziałek miało się okazać, co będzie dalej z obostrzeniami ustalonymi do 17 stycznia. Rząd rozważał dwa warianty. Pierwszym było pełne utrzymanie obostrzeń, a drugim zgoda na powrót do szkół dzieci z klas 1-3.
Finalnie skorzystano z tego drugiego wariantu. Decyzję tę ogłosił na poniedziałkowej konferencji Adam Niedzielski. Poinformował on, iż od 18 stycznia dzieci z klas 1-3 wrócą do szkół. Naukę zdalną mają natomiast kontynuować pozostali uczniowie. Poza tym obecne obostrzenia zostaną podtrzymane.
„Od 18 stycznia zdecydowaliśmy się po pierwsze o utrzymaniu wszystkich dodatkowych obostrzeń oprócz uruchomienia nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych” – powiedział Adam Niedzielski.
Minister zdrowia stwierdził, że rząd zaobserwował trzecią falę pandemii w Europie. Sam jednak przyznał, ze w Polsce nie jest tak źle. „Nie mamy żadnego skoku zachorowań. Nie mamy dynamicznego wzrostu czy zgonów, czy obłożenia szpitalnego. Poziom zajętości respiratorów, łóżek nadal waha się poniżej 50 proc.” – stwierdził Adam Niedzielski.
Minister zdrowia odniósł się również do afery z przedwczesnymi szczepieniami na WUM. Poinformował, iż szczepionkę tak przyjęło około 200 osób spoza personelu medycznego. W związku z tym Adam Niedzielski domaga się dymisji rektora WUM.
Źródło: Wirtualna Polska
Foto: Pixabay