Policja wydała pilny komunikat dotyczący wypadku Komendanta Głównego Policji.
Zdarzenie miało miejsce, gdy Komendant zmierzał do dotkniętych powodzią Głuchołazów.
Samochodem jechał komendant Marek Boroń, kierowca i jeden funkcjonariusz Komendy Głównej Policji. Ich auto wypadło z drogi i dachowało.
Ok. godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic – na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń Komendant Główny Policji udawał się na Opolszczyznę w związku z trudną sytuacją i zaangażowaniem w działania policjantów.
– podano w komunikacie.
W jakim stanie są pasażerowie? Jak przekazała Policja:
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Pasażerowie i kierujący przebadani na zawartość alkoholu w organizmie – byli trzeźwi. Uczestnicy zdarzenia są aktualnie badani przez służby medyczne. Powiadomione zostało MSWiA i Biuro Kontroli KGP. Trwają czynności, mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Tymczasem internauci pokpiwają z wypadku i są przekonani, że policjanci jechali zbyt szybko. Doceniono jednak to, że sama Policja informuje o takim zdarzeniu, a nie że sprawa po jakimś czasie wypływa z mediów.
Ukrainki fałszowały pieczątki. Zostały zatrzymane na granicy!
Ok. godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic – na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń Komendant Główny Policji udawał się na Opolszczyznę… pic.twitter.com/WtZVT3Rwmf
— Polska Policja (@PolskaPolicja) September 14, 2024