Piotr Kraśko przez 6 lat prowadził auto bez prawa jazdy. Jednak stacja TVN nie wyciągnęła wobec dziennikarza żadnych konsekwencji. Co więcej, uhonorowała go.
Skandal z dziennikarzem
W kwietniu tego roku Piotr Kraśko został zatrzymany do rutynowej kontroli drogowej. Podczas niej okazało się, że dziennikarz prowadzi auto bez prawa jazdy. Jednak to nie dlatego, że zapomniał dokumentów, tylko robi to już od sześciu długich lat. Wówczas Piotr Kraśko stracił uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jednak z zakazu nic sobie nie robił. Codziennie siadał za kierownicą. Jesienią sąd ukarał dziennikarza za to zachowanie. Kraśko otrzymał karę grzywny w wysokości 7,5 tysiąca złotych. To niewiele, biorąc pod uwagę, że gwiazda TVN co miesiąc zarabia niemal 70 tysięcy złotych.
TVN docenia
Wiele osób było oburzonych tym, że Kraśko przez sześć lat prowadził auto bez prawa jazdy. Dziennikarz przeprosił za swoje zachowanie. Jednak jego pracodawca, czyli stacja TVN postanowiła nie wyciągać żadnych konsekwencji zawodowych wobec prowadzącego „Fakty”. Przez tydzień widzowie programu nie widzieli dziennikarza w roli prowadzącego. Zniknął on z ekranu. Jednak nie było to „karą” dla Piotra Kraśko. Okazuje się, że nieobecność wynikała po prostu z grafiku dyżurów. Widzowie „Faktów” zobaczą dziennikarza w wigilijny wieczór. Piotr Kraśko poprowadzi dzisiejsze „Fakty”. Osoba związana z TVN mówi:
Piotr Kraśko będzie prowadził „Fakty” TVN w piątek. To nie chowanie, tylko raczej eksponowanie. Świąteczne wydania „Fatów” mają bowiem wyjątkowo dużą oglądalność.
Cieszycie się, że zobaczycie dziś Piotra Kraśko w „Faktach”?
Źródło: WP
Zdjęcie: Instagram/ Piotr Kraśko