Dzieci urodzone po 2010 roku nie znają świata bez smartfona. Dorastają w epoce personalizowanych algorytmów, błyskawicznej wymiany informacji i intensywnej obecności mediów społecznościowych. Pokolenie Alfa – bo tak określa się tę grupę – wciąż jest młode, ale już dziś widać, że zmienia zasady gry. Co wiadomo o najmłodszym pokoleniu i dlaczego budzi tyle zainteresowania?
Cyfrowi tubylcy od kołyski
Pokolenie Alfa nie zna świata offline. Urodzeni w czasie, gdy technologia mobilna była już powszechnie dostępna, często dostają w ręce pierwszy tablet szybciej, niż nauczyli się chodzić. Kontakt z ekranami od najmłodszych lat sprawia, że są bardziej oswojeni z cyfrowymi narzędziami niż ich starsze rodzeństwo czy rodzice.
Według danych, na całym świecie rodzi się tygodniowo ponad 2,5 miliona dzieci z tej kohorty. Ich wczesne dzieciństwo przypada na okres rozkwitu technologii głosowych, rozszerzonej rzeczywistości i systemów sztucznej inteligencji. W efekcie ich percepcja świata – zarówno tego fizycznego, jak i wirtualnego – kształtuje się w zupełnie innych warunkach niż miało to miejsce w przypadku wcześniejszych pokoleń.
Etniczna i kulturowa różnorodność
Jednym z istotnych rysów pokolenia Alfa jest jego demograficzna mozaikowość. W wielu krajach rozwiniętych dzieci te dorastają w środowiskach, gdzie różnorodność kulturowa nie jest już wyjątkiem, lecz normą. Globalizacja, migracje i zmiany społeczne sprawiają, że klasy szkolne stają się coraz bardziej zróżnicowane, a kompetencje międzykulturowe – niezbędne.
W tym kontekście dzieci z pokolenia Alfa uczą się współistnienia i komunikacji w środowiskach, które jeszcze dekadę temu wydawałyby się egzotyczne lub trudne do pogodzenia. Pojawia się tu pytanie, na ile te doświadczenia ukształtują w nich otwartość i elastyczność – cechy tak potrzebne w świecie nieustannej zmienności.
Kto ma wpływ na decyzje zakupowe?
Z badań wynika, że aż 49% przedstawicieli pokolenia Alfa ufa influencerom równie mocno, co członkom własnej rodziny, jeśli chodzi o wybory konsumenckie. To zatrważające i fascynujące zarazem – obraz dzieci, które traktują youtuberów, tiktokerów i streamerów jako autorytety w równym stopniu co rodziców.
Zjawisko to niesie ze sobą zarówno nowe możliwości, jak i zagrożenia. Wpływ cyfrowych osobowości na młode umysły jest bowiem znacznie większy niż mogłoby się wydawać. Pytania o to, kto wychowuje najmłodszych – rodzina, szkoła czy internet – zyskują nowy wymiar.
Dzieci przyszłości – wyzwania dla dorosłych
Pokolenie Alfa dopiero dorasta, ale już dziś widać, że będzie wymagało zupełnie nowego podejścia w edukacji, komunikacji i relacjach społecznych. Elastyczność poznawcza, oswojenie z szybkim tempem życia i technologiczne obycie to atuty, które będą procentować. Z drugiej strony – pojawiają się nowe trudności: problemy z koncentracją, przebodźcowanie, zależność od technologii, a także wyzwania emocjonalne wynikające z cyfrowej socjalizacji.
Nie wiadomo jeszcze, jakim alfabetem będą się posługiwać, gdy będą pisać własne manifesty. Ale pewne jest jedno – to pokolenie będzie pisało je inaczej niż wszystkie poprzednie.
źródło zdjęcia: https://pixabay.com/pl/photos/dzieci-wygra%C4%87-sukces-gry-wideo-593313/
Anna Miller