Mateusz Morawiecki przyznaje się do błędu ws. Sylwestra. Policja odpowiada, jak się zachowa.
Premier Mateusz Morawiecki wyznał, że popełniono błąd ws. zakazu wychodzenia z domów w noc sylwestrową. Rząd zakaz wprowadził rozporządzeniem a potrzebna była ustawa. Co w takiej sytuacji zrobią funkcjonariusze policji?
Przypominamy – zgodnie z ostatnim rozporządzeniem rządu Mateusza Morawieckiego nie można opuszczać domów od godziny 19:00 do 06:00 w Nowy Rok.
Jak wskazują prawnicy, a wśród nich Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, swobodę przemieszczania można ograniczyć tylko w drodze ustawy.
-Dlatego te nasze bardzo jednoznacznie zapisane sfomułowania mogą być kwestionowane” – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej,
–Apel do wszystkich państwa, żeby przestrzegać zaleceń, zakazów, obostrzeń, rygorów, bo one mogą uratować tysiące istnień ludzkich. To powinniśmy potraktować ze śmiertelną powagą: zabawa sylwestrowa nie w tym roku. Zabawa sylwestrowa jest czymś radosnym, a w tym roku powinniśmy ten dzień, dzień sylwestra, pierwszy dzień Nowego Roku, spędzić w jak najmniejszym gronie i bez przemieszczania się” – dodał premier.
Co w sylwestra zrobi policja? Jak będzie egzekwować wątpliwy zakaz?
Odpowiedzi wprost nie udzielono, jak mówią funkcjonariusze, to nie oni oceniają zgodność przepisów z Konstytucją, mają je jedynie egzekwować.
Dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada zapytał o sprawę rzecznika policji Mariusz Ciarka, ten odpowiedział : „Naszym priorytetem będzie kontrolowanie kierujących, którzy mogą prowadzić, będąc pod wpływem alkoholu czy podobnie działających środków. Nie będzie też taryfy ulgowej dla osób spożywających alkohol w miejscach publicznych”.