COVID-19 wywołany koronawirusem SARS-CoV-2 dotyka kolejne tysiące osób. Liczby stale rosną, a liczba zarażonych niepokoi pracowników medycznych. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Polskie szpitale testują nowy lek, który ma pomóc w walce z koronawirusem.
Liczba osób zakażonych COVID-19 stale rośnie. Statystyki mówią same za siebie, co raz więcej zarażonych i zmarłych na chorobę wywołaną koronawirusem SARS-COV-2 niepokoi pracowników ochrony zdrowia. Do polskich szpitali trafił właśnie nowy amerykański lek, który ma pomóc w walce z chorobą. Kiedy wejdzie do użytku?
COVID-19 wywołał prawdziwe zamieszanie na całym świecie. W walce z wrogiem, którego nie znaliśmy do tej pory niewiele możemy zdziałać. Okazuje się jednak, że pojawiło się światełko w tunelu. Do polskich szpitali trafił pewien lek, który może odegrać kluczową rolę w walce z chorobą. Obecnie dysponuje nim Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. Lek stworzyła amerykańska firma Gilead. Podaje się go osobom, które są w ciężkim stanie. Niedługo przeprowadzone zostaną testy, które mają potwierdzić skuteczność leku. Znana jest także przybliżona data zakończenia badań klinicznych nad tym lekiem.
Lek nosi nazwę remdesivir i aktualnie testuje się go w laboratoriach na całym świecie. Jest on inhibitorem jednego z enzymów COVID-19. We wrocławskim szpitalu podano go już 10 osobom – poinformował prof. Krzysztof Simon, ordynator placówki. Zanim wejdzie on do masowego użycia niezbędne jest wykonanie szeregu rzetelnych testów.
fot. pixabay
źródło: interia