Power dressing – styl, który kiedyś oznaczał sztywne garsonki i masywne marynarki, wraca na salony w świeżej, odświeżonej formie. Ta modowa filozofia, wyrażająca siłę i autorytet poprzez ubiór, przeżywa swój wielki comeback w sezonie wiosna 2025.
Tym razem nie chodzi tylko o to, by wyglądać „jak boss”. Chodzi o to, by się tak czuć. Największe gwiazdy, takie jak Hailey Bieber, Anja Rubik, Ashley Graham czy Jenna Ortega, z powodzeniem reinterpretują power dressing, nadając mu nowoczesny, swobodny charakter.
Historia power dressingu
Początki power dressingu sięgają lat 70. i 80., kiedy to kobiety wkraczały do świata biznesu, uzbrojone w marynarki z poduszkami na ramionach i spodnie o perfekcyjnie skrojonych kantach. Był to czas, gdy strój miał dodać im nie tylko klasy, ale przede wszystkim szacunku w zdominowanych przez mężczyzn przestrzeniach zawodowych.
Dziś power dressing nie jest już jedynie zbroją w walce o równe traktowanie. Ewoluował w stronę połączenia elegancji z wygodą, dostosowując się do nowoczesnych realiów. W 2025 roku jego kluczowe elementy to:
- Oversize’owe marynarki, noszone zarówno na sukienki, jak i na jeansy,
- Monochromatyczne garnitury – nie tylko w klasycznych czerniach i granatach, ale także w pastelowych odcieniach,
- Luźniejsze fasony, które podkreślają sylwetkę, jednocześnie oferując komfort,
- Minimalistyczne dodatki, które podkreślają profesjonalizm bez zbędnego przepychu.
Ikony power dressingu
Anja Rubik to mistrzyni minimalizmu, która doskonale rozumie, że mniej znaczy więcej. Jej styl bazuje na męskich krojach przeniesionych do kobiecej garderoby – oversize’owe marynarki noszone jako sukienki, klasyczne białe koszule i szerokie krawaty to jej znak rozpoznawczy. W ten sposób tworzy stylizacje surowe, ale pełne charakteru, gdzie każdy detal ma znaczenie.
Hailey Bieber podchodzi do power dressingu z większą swobodą, łącząc elegancję z nonszalancją. Jej oversize’owe garnitury, krótkie marynarki i luźne kroje to ukłon w stronę miejskiego stylu, który mimo pozornego luzu pozostaje wyrafinowany i dopracowany w najdrobniejszym szczególe.
Ashley Graham udowadnia, że power dressing to przede wszystkim postawa, a nie rozmiar. Wybiera dopasowane garnitury, które podkreślają jej sylwetkę, nie boi się intensywnych barw i mocnych akcentów, emanując pewnością siebie i siłą. Jej stylizacje pokazują, że kobieta może wyglądać profesjonalnie i jednocześnie czuć się komfortowo.
Natomiast Melania Trump to kwintesencja klasycznej elegancji – zawsze nienagannie ubrana, stawia na perfekcyjnie skrojone garnitury, dopasowane płaszcze i przemyślane dodatki. Jej styl to precyzyjnie skomponowane zestawy, które podkreślają jej profesjonalizm i autorytet. Każda z tych kobiet interpretuje power dressing na swój własny sposób, udowadniając, że siła stylu tkwi w indywidualnym podejściu.
Power dressing na Twoich zasadach
Współczesny power dressing to więcej niż modowy trend. To manifestacja pewności siebie, świadomości swojego stylu i umiejętności dopasowania go do własnych potrzeb. Nie musisz nosić garnituru, by wyglądać profesjonalnie. Możesz wyglądać jak liderka – na własnych zasadach.
źródło zdjęcia: https://x.com/portalhaileybr/status/1559524594993741825/photo/1’
Justyna Walewska