Mariusz Pudzianowski był świadkiem przykrego zdarzenia w sklepie. Zareagował.
Mariusz Pudzianowski jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Teraz były strongman i aktualny zawodnik MMA znalazł się w niezwykle niekomfortowej sytuacji. Wszystko wydarzyło się w sklepie. Pudzian nie mógł uwierzyć w to, co się dzieje. Zareagował.
Mariusz Pudzianowski, to osoba której w Polsce przedstawiać nikomu nie trzeba. Na swoich profilach społecznościowych Pudzian często publikuje zdjęcia z treningów, walk oraz podróży. Często komentuje także sprawy społeczne. Teraz usłyszał jak w sklepie dziecko zwróciło się do matki. Pudzianowski zareagował…
i opisał sprawę na swoim Facebooku. –Wszedłem sobie do sklepu spożywczego i widzę, że dzieciak zrzuca wszystko z półki. Robi straszny bałagan i na środku sklepu krzyczy do matki: „niecenzuralne słowa„. Niestety to są bardzo częste przypadki. To świadczy o poziomie wychowywania tych dzieci. Wiadomo, że nie można uogólniać. Trzeba tłumaczyć, rozmawiać, ale nikomu jeszcze ścierka i delikatny pasek nie zaszkodziły – napisał Pudzianowski.
Jak dodał Pudzian w dzieciństwie dostawał paskiem za swoje przewinienia. Nie widzi w tym jednak niczego złego.– Dzisiejsze czasy są paskudne. Zero szacunku do nauczyciela, który boi się odezwać. Do czego to doszło, że uczniowie wyzywają nauczycieli, zakładają kosz na śmieci na głowę – dodał Pudzianowski.