Powiedziała świadkowej, że na ślub może założyć co chce. Gdy goście zobaczyli jej strój nie wierzyli własnym oczom

Ślub to taki moment życia, który chcemy przeżyć w sposób wyjątkowy. Czasem przybiera to postać znanego nam wszystkim powiedzenia „zastaw się, a postaw się”, a czasem do sprawy podchodzimy na większym luzie. Bywa jednak i tak, że na ten jeden, jedyny dzień w życiu przychodzą do głowy zupełnie odstrzelone pomysły! 

38-letnia Christina Meador miała być świadkową swojej siostry. Kobieta nie chciała jednak wydawać dużej kwoty na sukienkę, którą jak twierdziła (i zapewne miała rację!) założy tylko raz w życiu. W związku z tym spytała swoją siostrę, czy ma coś przeciwko aby ubrała się nieco skromniej. Ta odpowiedziała, że nie widzi problemu i, że Christina może „założyć co tylko zechce”.

 

ZOBACZ TEŻ: Jest nazywana najseksowniejszą babcią na świecie. Nie uwierzysz ile ma lat!

 

Żartobliwy charakter Christiny nakierował ją na pomysł, że najlepszym strojem będzie… dmuchany strój tyranozaura! Kilkukrotnie pytała swojej siostry Deanny, czy ta nie ma nic przeciwko. Kobieta albo ma podobne poczucie humoru do siostry, albo początkowo nie wzięła sobie tego na serio, bo bez problemu zgodziła się na ten pomysł!

 

 

Gdy Christina przyleciała do stanu Nebraska na ślub, jeszcze upewniła się, czy siostra nie zgłasza sprzeciwu na strój tyranozaura. Miała bowiem w rezerwie sukienkę za 20 dolarów. Siostra jednak twardo stała przy swoim. Dlatego Christina wkroczyła na ceremonię w stroju dinozaura, a goście, którzy o pomyśle nic nie wiedzieli, stali totalnie osłupieni!

 

Mimo to ślub wypadł idealnie, ale na czas zabawy weselnej Christina ściągnęła strój, który nie przepuszczał powietrza. Sukienka za 20 dolarów przydała się idealnie, zaś post z Facebooka ze zdjęciami niecodziennej stylizacji rozniósł się po całym świecie w dziesiątkach tysięcy udostępnień!

 

fakt.pl. foto: facebook

Komentarze