Skandaliczna wypowiedź Trumpa wzbudza kontrowersje na arenie międzynarodowej, a słowa premiera Tuska przypominają nam o odpowiedzialności za dane słowo.
Donald Trump, były prezydent USA, wzbudził oburzenie swoją deklaracją, w której sugeruje, że zachęcałby Rosję do atakowania krajów NATO, które nie spełniają wymogu przeznaczania 2 procent PKB na obronność. Premier Donald Tusk, przypominając słowa aktualnego prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził, że Trump dotrzymuje swoich obietnic, zwrócił uwagę na drastyczność sytuacji.
Czy to nie właśnie teraz powinniśmy poruszyć ten temat na Radzie Gabinetowej? – zapytał retorycznie Tusk.
Prezydent Duda: „Prezydent Trump dotrzymuje danego słowa”. Prezydent Trump: „Będę zachęcał Rosję do atakowania państw NATO”. Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?
— Donald Tusk (@donaldtusk) February 11, 2024
Trump podczas przemówienia w Karolinie Południowej wezwał wszystkie państwa NATO do wywiązania się ze zobowiązań finansowych na obronność. Zasugerował, że należy płacić, aby móc liczyć na wsparcie. W swoich słowach przekazał również anegdotę dotyczącą rozmowy z jednym z liderów NATO, choć bez ujawnienia jego tożsamości. Podkreślił, że w przypadku ataku Rosji na państwo NATO, które nie spełnia wymogów finansowych, nie miałby intencji bronić go, wręcz przeciwnie – zachęcałby Rosję do działania.
ZOBACZ: Donald Tusk ostro o USA! „Ronald Reagan musi dziś przewracać się w grobie”
W reakcji na te kontrowersyjne słowa, prezydent Duda podtrzymał swoją wcześniejszą opinię o Trumpie jako polityku, który dotrzymuje swoich słów. Jednakże, tę deklarację złożono jeszcze przed nagłośnieniem wypowiedzi Trumpa w Conway.
Andrzej Duda zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej na 13 lutego. Zaplanowane są dyskusje nad projektami inwestycyjnymi, takimi jak Centralny Port Komunikacyjny. Rząd aktualnie opowiada się za kontynuacją budowy portu, mimo że istnieją głosy wzywające do przeprowadzenia audytu. Spotkanie ma charakter częściowo jawny i częściowo niejawny, co sugeruje, że podejmowane będą istotne decyzje dotyczące przyszłości inwestycji.
Cała sytuacja pokazuje jak istotne jest monitorowanie i odpowiedzialność za wypowiedziane słowa na arenie międzynarodowej. Szczególnie w kontekście sojuszy obronnych i polityki bezpieczeństwa. Wszyscy oczekują, że temat kontrowersyjnych wypowiedzi Trumpa omówią najwyższe szczeble decyzyjne. Zabezpieczy to integralność sojuszu NATO i utrzyma stabilność międzynarodową.
Źródło: wp.pl