W Hiszpanii odkryto ciało 39-letniego mężczyzny. Zwłoki znaleziono w posągu dinozaura. Wcześniej rodzina 39-latka zgłosiła jego zaginięcie.
Zwłoki na przedmieściach
Ciało 39-latka odkryto na przedmieściach Barcelony. Zwłoki znajdywały się w jednej z nóg rzeźby diznozaura. Policja została powiadomiona po tym jak ktoś wyczuł nieprzyjemny zapach, który wydobywał się z wnętrza posągu. Jeden z przechodniów zajrzał do wnętrza rzeźby. Zobaczył tam zwłoki mężczyzny.
Dziwne zdarzenie
Jak podaje stacja BBC, na miejsce zdarzenia przyjechały trzy zastępy straży pożarnej. Strażacy musieli rozciąć nogę posągu. Wtedy dopiero wydobyli zwłoki 39-latka. Wcześniej rodzina mężczyzny zgłosiła jego zaginięcie na policji. Podejrzewa się, że nie doszło do przestępstwa. Lokalne media informują, że prawdopodobnie mężczyzna próbował odzyskać telefon komórkowy, który wpadł do wnętrza rzeźby dinozaura. Nagle musiało dojść do nieszczęśliwego wypadku. 39-latek wpadł do środka. Nie mógł już wezwać pomocy i zmarł.
Policja nie potwierdza
Policja nie potwierdza przypuszczeń lokalnych mediów. Oficjalnie nadal nie wiadomo, co się wydarzyło i w jaki sposób zmarł 39-latek. Funkcjonariusze czekają na wyniki sekcji zwłok, które wykażą, w jaki sposób mężczyzna stracił życie. Posąg dinozaura został usunięty z miejsca, na którym stał.
Źródło: o2
Zdjęcia: YouTube/Felipe Recacha Moraga