Przerażające zwyczaj: na tej wyspie obnoszą w procesjach ZMARŁYCH KREWNYCH!

Indonezja to nie tylko Bali, Dżakarta czy Lombok. To kraj wielu kontrastów i niesamowitych miejsc, które przeciętnego Europejczyka mogą wbić w fotel swoimi tradycjami i zwyczajami. Niewątpliwie do takich miejsc należy Tana Toraja na wyspie Sulawesi. Jej mieszkańcy mają makabryczne ceremonie żegnania zmarłych.

 

W tana Toraja najważniejszym wydarzeniem w życiu człowieka jest… śmierć. To jej podporządkowane jest życie krewnych, którzy w momencie śmierci swojego bliskiego rozpoczynają przygotowania do hucznego pogrzebu.

 

 

Często nieboszczyk musi poczekać na pogrzeb nawet kilkanaście długich miesięcy, póki rodzina nie zgromadzi odpowiednich środków na pogrzeb. Następnie na ceremonię zapraszani są wszyscy krewni i sąsiedzi. W ofierze zabijane są bawoły i prosiaki, gra muzyka, a ludzie bawią się i biesiadują obok zasuszonego ciała zmarłej osoby!

 

 

 

Pogrzeby tego typu trwają nawet wiele dni. Ale to nie koniec – raz do roku mieszkańcy Tana Toraja… wydobywają swoich zmarłych z grobów i obnoszą ich w uroczystej procesji! Wymienia się im ubrania na czyste i nowe, reperuje trumny, a po skończonej imprezie nieboszczyki wracają do swoich grobów. Przy tej okazji także poświęcanych w ofierze jest wiele zwierząt, które mają zapewnić zmarłym szybkie przejście do raju.

 

 

Najciekawszym paradoksem w tym wszystkim jest fakt, że społeczność Tana Toraja to w znacznej większości… chrześcijanie! Jednak jak widać na Indonezji przyjęło się ono w zupełnie szczątkowej formie i wciąż dominują lokalne, makabryczne wierzenia i tradycje!

 

 

twitter.com/ idbackpaker/ foto: twitter

Komentarze