Przez koronawirusa zaczęli się częściej myć. Teraz w mieście brakuje wody

Koronawirus przeraża praktycznie cały świat. Niektórzy optymiści, czy może raczej wielbiciele czarnego humoru zaczęli żartować, że przynajmniej dzięki zarazie wszyscy będziemy chodzić czystsi i lepiej pachnący. Niestety, jak się okazuje dbałość o higienę może być solidnym wyzwaniem dla sieci wodociągowych i zasobów wody! 

Turcja przez długi czas była państwem bez zdiagnozowanego przypadku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Gdy jednak przypadek wreszcie się pojawił, zachorowania wystrzeliły w górę i w tej chwili to już prawie 4 tysiące zakażonych i 75 zgonów. Po długim czasie lekceważenia blady strach padł na Turków, którzy powoli zaczynają zwracać baczniejszą uwagę na codzienną higienę. Jak się okazuje ma to swoje poważne wady, które mogą tak naprawdę objawić się z pełną mocą dopiero za kilka tygodni lub miesięcy.

 

Stambuł, choć nie jest turecką stolicą, to jest to bez wątpienia najważniejsze miasto Turcji. Teraz ze względu na epidemię koronawirusa przechodzi trudne chwile. Mieszkańcy zaczęli częściej myć ręce, bardziej dbać o ogólną higienę, np. myjąc owoce, warzywa i inne produkty przynoszone do domów oraz uważniej sprzątać mieszkania. To zaś sprawia, że w zbiornikach wody, które zaopatrują miasto zanotowano najniższe poziomy wody od dwóch dekad! 

 

 

ZOBACZ TEŻ: Czy koronawirus powstał w laboratorium? Mamy ostateczną odpowiedź

 

Obecne zasoby wody są o 31 procent niższe w porównaniu do marca roku ubiegłego. Zdaniem tureckich naukowców to wszystko przez zbyt niskie opady deszczu na przełomie 2019-2020 roku. Przez ich mały poziom nie udało się zapełnić zbiorników na poziomie optymalnym, a teraz ludzie zużywają dodatkowo więcej wody niż zwykle.

 

ZOBACZ TEŻ: Zaskakujący efekt epidemii w Polsce. Policjanci się tego nie spodziewali

 

W związku z tym Stambuł musi przygotować się na niedobory wody w sezonie letnim. Teraz władze miasta apelują do ludności o zmianę sposobu mycia rąk. Proszą mieszkańców o to by najpierw moczyli ręce, zakręcali wodę, następnie dokładnie myli dłonie detergentem, a na koniec szybko spłukiwali. To zdecydowanie bardziej oszczędny sposób niż trzymanie dłoni pod strumieniem wody.

Komentarze