Przez pięć lat stworzył córce istne piekło. Żadna instytucja nie wiedziała, co dzieje się w czterech ścianach

Mariusz M., mieszkaniec Szczekocin na pograniczu województwa śląskiego i świętokrzyskiego przez pięć lat robił obrzydliwe rzeczy swojej córce. Posunął się nawet do tego, że tak samo skrzywdził jej koleżankę. Choć rodziną interesowały się państwowe instytucje, nikt nic nie widział, aż do momentu, w którym sterroryzowana 11-latka sama zdobyła się na odwagę. 

O ciężkiej sytuacji rodziny M. ze Szczekocin było wiadomo już od co najmniej 3 lat. W 2017 roku zajęła się nią opieka społeczna, ze względu na częste libacje i przemoc. Rodzina miała nawet założoną niebieską kartę, ale z niewyjaśnionych jak dotąd powodów po jakimś czasie ją wycofano. Tymczasem w czterech ścianach mieszkania rodziny M. działo się bardzo, bardzo źle.

 

Sprawę bada prokuratura w Myszkowie. 41-letni Mariusz M. przez co najmniej pięć lat gwałcił i molestował swoją córkę. Znęcał się też nad swoją żoną, a według sąsiadów nie miał problemów z tym, by do jednopokojowego mieszkania sprowadzać sobie kochanki! 

 

ZOBACZ TEŻ: Kraków: jego żona przedawkowała. Zrobił jej płukanie żołądka WĘŻEM OD PRYSZNICA. Kobieta…

 

Poza swoją córką, Mariusz M. zgwałcił też jej koleżankę. Jak na razie wersja znana policji mówi, że do molestowania dochodziło wtedy, gdy w domu nie było innych domowników. Jednak mimo wszystko śledczy sprawdzają teraz czy aby na pewno nikt nie widział o tym, co pedofil wyrabia ze swoją córką.

 

Znajomi i sąsiedzi twierdzą, że Mariusz M. był złym człowiekiem, ale jakoś nikt z nich nie reagował. Sąsiedzi bronią się, że policja żądała od nich twardszych dowodów, aby nie doszło do pomówień.

 

Ten człowiek kiedyś pracował z moim mężem, razem w jednej firmie jeździli na tirach. Pamiętam, jak parę lat temu próbował się do mnie dostawiać, wyrzuciliśmy go z domu. To był agresor, wszyscy się go bali.  Bił żonę, raz  nam pokazywał pogrzebacz, który na niej wygiął. Myślę, że powinna przynajmniej się domyślać, że jej mąż może krzywdzić własne dziecko.

– mówi jedna z mieszkanek Szczekocin, cytowana przez serwis fakt24.pl

 

Koszmar dziecka wyszedł na jaw gdy 11-latka zdecydowała się opowiedzieć o swoim koszmarze pedagogowi szkolnemu. 41-latkowi grozi od 3 do 15 lat więzienia.

Komentarze