Święta Bożego Narodzenia już za nami. Wizyta duszpasterska 2020 (czyli potocznie nazywana „kolędą”) również przeszła do historii. W pewnej parafii ksiądz był tak zadowolony z datków, że postanowił się odwdzięczyć parafianom.
Kapłani zaraz po Bożym Narodzeniu udają się zgodnie z tradycją z wizytą po swojej parafii. W trakcie takiej wizyty duszpasterze rozmawiają ze swoimi parafianami. Dla niektórych jest to jedyna w roku okazja, aby móc spotkać się i porozmawiać z kapłanami ze swojej parafii. Stwarza to okazje do rozmów na wiele tematy: małżeństwa, wychowania dzieci, życia w rodzinie itd.
Niektórzy jednak poprzez wypływające skandale obyczajowe z udziałem kapłanów odmawiają takiej wizyty kapłanom. Według takich ludzi, księża po kolędzie chodzą jedynie dla pieniędzy lub jak to nazywają „zbierają haracz”. Bo to właśnie podczas wizyty duszpasterskiej wierni z danej parafii w ramach ofiary przeznaczają pieniądze w zamian za wizytę na cele parafii. W okresie świąt Bożego Narodzenia nie brak głosów: ile księdzu dawać? czy w ogóle dawać? itp.
W parafii Chobienicach proboszcz poinformował wiernych, że podczas tegorocznej kolędy padł rekord ofiary! Kapłan obiecał w zamian za dobroduszność i szczodrość wiernych zorganizować koncert zespołu Pectus!
Ks. Sławomir Ratajczak w rozmowie z „Wirtualną Polską” przyznał: „Ludzie są zadowoleni pod względem finansów osobistych i w pracy. Działa program 500 plus i rodzi się u nas więcej dzieci niż w poprzednich latach. Kwota jest rekordowa, bo parafianie są u nas wyjątkowo zmobilizowani do dzielenia się”
ZOBACZ: Greta Thunberg dostanie Nagrodę Nobla?!
Źródło: Onet oraz Wirtualna Polska