Portal fronda.pl słynie z doszukiwania się obecności samego diabła w zupełnie niewinnych rzeczach. Głośnym echem odbił się artykuł opublikowany przez jednego z redaktorów portalu fronda.pl. Otóż chodzi o insynuacje dotyczące bajkowej postaci Reksia. Artykuł zatytułowany był „Reksio – dziełem Szatana!”.
Tytułowy Reksio miał być wyprodukowany przez sługi komunistycznego reżimu.
„Serial pełen jest okultystycznej symboliki. Przyjaciółmi Reksia są m.in. kogut i kot, czyli zwierzęta odgrywające dużą rolę w złowieszczej religii azjatyckich szamanów – Wicca. A Reksio to pies? Tak – a więc aluzja do egipskiego boga Anubisa, którego później pewne sekty czciły jako diabła. Czy egipskie demony i szamańskie rytuały to aby dobre treści dla twojego dziecka?”
Nie tylko sympatyczny piesek jest symbolem dzieła samego diabła. Jak czytamy w artykule odcinki promują takie wartości jak złodziejstwo i brutalność…
„W jednym z odcinków („Reksio detektyw”) mamy lisa, który kradnie jajka, w innym („Reksio domator”) – psy dręczące zwierzęta. Od bawiących oko animowanych postaci dziecko uczy się relatywizmu moralnego i cynizmu.”
Autor odnosi się również do osoby autora bajki – Lechosława Marszałka:
„Człowiek ten był masonem, wazonem, komunistą, ateistą, satanistą, faszystą, maszynistą, perkusistą, homoseksualistą, homofobem, Żydem, cyklistą, samotną wyspą, zwierzęciem politycznym, łamaczem serc niewieścich, oczajduszą oraz berkiem. Dla życiowego sukcesu zaprzedał duszę diabłu, a swoją pozycję w biznesie rozrywkowym osiągnął dzięki wyuzdanym tańcom oraz rytualnemu ubojowi. Podczas pracy nad serialem wznosił modły do szatana. Stąd wywodzi się wygląd pieska. Przerośnięta głowa ma oznaczać bałwochwalcze uwielbienie dla ludzkiego umysłu, a krótkie nóżki – pogardę dla modlitw na kolanach.”
Tak bezceremonialny sposób naigrawania się z „Reksia” i jego twórcy zszokował Helenę Filek-Marszałek, wdowę po Lechosławie Marszałku, i środowisko twórców. Efektem była ofensywa prawna. Portal Fronda otrzymał od Heleny Filek-Marszałek żądanie sprostowania i usunięcia szkalujących treści. Tak też się stało, artykuł nie wisi już na stronie portalu.