Robert Górski o mało nie zginął. Kabareciarz mówi o CUDZIE!
Bus wiozący członków Kabaretu Moralnego Niepokoju miał wypadek. Po tym zdarzeniu Robert Górski zaczął doceniać jeszcze bardziej każdy dzień swojego życia.
Do wypadku doszło w weekend w okolicach Zielonej Góry. Członkowie Kabaretu Moralnego Niepokoju poinformowali o wypadku na Facebooku oraz Instagramie.
Bus, w którym jechali artyści na kolejny występ, zderzył się z dzikim zwierzęciem, które niespodziewanie wybiegło na jezdnię. Na szczęście, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Samochód jednak nie nadawał się do dalszej jazdy.
„Kabaret vs dzik. Wszyscy przegrali” – opisał na Instagramie Robert Górski zdjęcie z wypadku.
Choć kabareciarz podszedł do całej sytuacji nieco żartobliwie, to jednak ma świadomość, że zdarzenie to mogło skończyć się o wiele tragiczniej. Dla Roberta Górskiego największą w życiu wartością jest rodzina. Jak się okazało, ten wypadek samochodowy niemal zbiegł się z narodzinami córki Roberta, Maliny.
„Wszystko, co kocham, zaczyna się na literę M. Morze, Monika, Malina i Mój Syn „- napisał kiedyś w swoich social media.
Kabaret Moralnego Niepokoju zamieścił wpis, z którego wnioskujemy, że zwierzę przeżyło i całe wyszło bez szwanku ze zderzenia z busem.
„Zaczęło się…. Dziki biorą odwet. PS. Wszystkich miłośników dzików uspokajamy, a miłośników łowiectwa ostrzegamy – obejrzał się, fuknął i pobiegł w knieję” – czytamy.
ZOBACZ TEŻ:SMUTEK fanów „Sanatorium Miłości”! Uwielbiana uczestniczka nagle…
Policja przypomina, aby w zalesionych terenach ograniczyć prędkość i mieć na uwadze możliwość wtargnięcia dzikiego zwierzęcia na jezdnię.
Zderzenie z jeleniem, dzikiem czy sarną może skończyć się poważnymi kosekwencjami nie tylko dla zwierzęcia, ale także dla samochodu i oczywiście osób, które się w nim znajdują.
Źródło:alaluna.pl
Źródło zdjęcia:Instagram