Być może wzdłuż polskich dróg zamiast absurdalnych i drogich ekranów dźwiękochłonnych będzie nasadzana roślinność.
Jak informuje portal logistyka.pb.pl urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa chcą przekonać organizacje ekologiczne do pomysłu oszczędności w budowie infrastruktury przyjaznej ludziom i zwierzętom, co mogłoby zapewnić 15 miliardów złotych.
— W perspektywie 2007-13 zrealizowano inwestycje o wartości 59 mld zł, z czego koszty urządzeń ochrony środowiska sięgnęły 5,5 miliarda złotych, czyli prawie 10 procent, w tym samych ekranów akustycznych — 5 procent. Chcielibyśmy, szanując środowisko, zaproponować rozwiązania, dzięki którym w bieżącej perspektywie wskaźnik będzie niższy — powiedział Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury z PiS.
Propozycją jest stworzenie katalogu naturalnych urządzeń ochrony zamiast ekranów.
– Od kilkunastu lat staramy się propagować w Polsce wprowadzanie roślinności osłonowej i izolacyjnej wzdłuż dróg, co jest powszechnie stosowane np. w południowych Niemczech. Nasadzenia krzewów i pnączy ograniczają hałas i zanieczyszczenia. Skuteczność ochrony akustycznej jest oczywiście niższa niż w przypadku ekranów, ale już połączenie roślinności z wałami ziemnymi to metoda skuteczna, przyjazna środowisku i zapewne tańsza, bo trwała i niewymagająca szerokich działań utrzymaniowych — uważa Radosław Ślusarczyk z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot.
BR