Rozpacz po ŚMIERCI w „drugim domu” Roberta Lewandowskiego. NIE żyje…

Monachium zalane łzami. Odszedł legendarny piłkarz Bayernu Monachium. Kibice nie mogą uwierzyć.

Stolica Bawarii w ogromnej żałobie. Odeszła prawdziwa legenda zdobywcy mistrzostwa Niemiec. Informacja o śmierci znanego sportowca błyskawicznie obiegła cały świat. Kibice z różnych stron świata pogrążyli się w wielkiej żałobie.

Monachium w rozpaczy. Odeszła legenda klubu, który obecnie reprezentuje Robert Lewandowski. Kibice z każdego zakątka świata są zdruzgotani docierającymi do nich informacjami. Ta śmierć to ogromna strata dla całego środowiska piłki nożnej.W środę poinformowano o odejściu…

Rudolfa Jobsta, jednej z legend Bayern Monachium. Sportowiec odszedł w wieku 85 lat. W historii mistrza Niemiec zapisał się złotymi zgłoskami, zwłaszcza dzięki strzelonej w finale Pucharu Niemiec w 1957 roku bramce.

Rudolf Jobst swoją przygodę z Bayernem Monachium  rozpoczął w 1955 roku. Obiecujący zawodnik przeniósł się do klubu z 1. FC Passau. Reprezentując obecny klub Roberta Lewandowskiego zagrał w 48 spotkaniach, strzelając 29 goli. Najważniejszym z nich był ten zdobyty 29 grudnia 1957 roku. Wtedy to Bayern pokonał Fortunę Duesseldorf w finale Pucharu Niemiec. Bramka Jobsta pozwoliła po raz pierwszy zdobyć Bayernowi mistrzostwo swojego kraju.

– Straciliśmy osobę, która na zawsze będzie związana z sukcesami klubu w latach 50-tych. Zdjęcia z finałowego meczu w Augsburgu, który odbył się w śnieżycy, pozostaną w pamięci naszej i kibiców. Łączymy się w żałobie z bliskimi i rodziną Rudolfa. Nigdy Cię nie zapomnimy – powiedział Herbert Hainer, prezes Bayernu Monachium.

Komentarze