Rząd MŚCI się na sędzi, który skazał Kamińskiego?! „Pewne działania…”

Pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Andrzej Duda powołał nowy rząd Mateusza Morawieckiego. To już druga kadencja, kiedy ekipa Jarosława Kaczyńskiego ma sejmową większość. Jednak poczucie władzy daje wiele możliwości. Tak przynajmniej twierdzi ten sędzia.

 

Sędzia Wojciech Łączewski od jutra będzie bez immunitetu. Zrzekł się go, rezygnując z funkcji sędziego. Przypomnijmy, że to właśnie sędzia Łączewski w 2015 r. wydał wyrok skazujący Mariusza Kamińskiego za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Jednak przed uprawomocnieniem się wyroku Andrzej Duda skorzystał z prawa łaski. A 15 listopada b.r., gdy ukonstytuował się rząd Morawieckiego, prezydent powołał ponownie Mariusza Kamińskiego na stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz na stanowisko ministra-członka rady ministrów.

 

Sędzia Wojciech Łączewski, który odszedł z zawodu wyznał:

 

Wyszedłem naprzeciw prokuraturze, która nie jest zbyt sprawna pod rządami pana Ziobro. Nie dano rady pozbawić mnie immunitetu, a nawet prokuratorzy zasiadający w Izbie Dyscyplinarnej nie rozpoznali sprawy i odroczyli posiedzenie. Mam nadzieję, że prędzej czy później zmierzymy się z tym porażającym materiałem, o którym mówi Ziobro. Odchodzę z urzędu, nie mam immunitetu i cierpliwie czekam na poczynania prokuratora.

 

ZOBACZ TEŻ: Masz brodę? Masz kłopot! Według badań męska broda ma więcej zarazków niż sierść psa!

 

Jednocześnie Wojciech Łączewski dodał, że „pewne działania i nienawiść ekipy rządzącej są pokłosiem” wyroku z marca 2015 r., gdy jako przewodniczący składu sędziowskiego skazał w I instancji Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia.  Odchodzący Łączewski  nazywa to „zemstą„.

 

Źródło: wp.pl

Komentarze