Nawet 100 tysięcy osób zatrudnionych w firmach ochroniarskich może stracić pracę po wymuszonej przez państwo podwyżce kosztów ich pracy – informuje „Rzeczpospolita”.
Proponowana przez rząd PiS 12-złotowa stawka minimalna może doprowadzić do szeregu zwolnień w branży ochroniarskiej. Dołączyłyby one do 40 tys. osób, które niedawno straciły pracę w wyniku ozusowania umów-zleceń.
– Od września ma obowiązywać stawka 12 złotych brutto za godzinę pracy na umowę-zlecenie i ewidencja czasu pracy – mówił na początku marca w radiowej Jedynce Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Nowe zapisy mają dotyczyć głównie firm ochroniarskich, sprzątających i budowlanych, w których stawki godzinowe są często dużo niższe. Przepisy nie obejmą na przykład całodziennych opiekunów w rodzinnych domach opieki społecznej. Dodatkowo ministerstwo chce, by w ramach umowy-zlecenia ewidencjonowano czas pracy. Ma to sprawdzać Państwowa Inspekcja Pracy. Stawka 12 złotych za godzinę przy umowach-zleceniach ma być także uwzględniona w przetargach w instytucjach publicznych – dodaje „Rzeczpospolita”.