Joanna Senyszyn to jedna z czołowych polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W tym wyborach parlamentarnych razem z m.in. Włodzimierzem Czarzastym, Robertem Biedroniem, Adrianem Zandbergiem startując z list Lewicy dostała się do Sejmu. Nie minął miesiąc od jesiennych wyborów a Senyszyn już mówi o końcu swojej partii? O co chodzi?
W rozmowie z Kamilą Biedrzycką z „Super Expressu” w programie „Express Biedrzyckiej” poseł Senyszyn ogłosiła możliwe zakończenie swojego ugrupowania politycznego (SLD). Również taki los ma spotkać partię Wiosna Roberta Biedronia. Nie oznacza to, że lewicowi posłowie przestaną istnieć lub przejdą do innych formacji. Mowa tu o stworzeniu nowej partii o nazwie „Lewica”. Posłanka Senyszyn nie kryje radości:
Bardzo nam się podoba ta nazwa „Lewica” i podobała się wyborcom. Trzeba będzie tylko sprawdzić czy można ją zastosować. W kampanii wyborczej szliśmy razem i to przyniosło sukces, dlatego uważamy, że trzeba iść za ciosem i sformalizować to nasze „małżeństwo”.
Te zmiana barw z SLD na Lewicę może być jeszcze w tym roku kalendarzowym. Natomiast na początku stycznia, zgodnie z zapewnieniami lewicowych polityków, poznamy ich wspólnego kandydata na fotel Prezydenta RP. Czy to będzie Robert Biedroń czy Adrian Zandberg tego jeszcze dokładnie nie wiemy. Sama Senyszyn wyznała, że:
Różne nazwiska chodzą nam po głowie. Ale lepiej nie wymieniać, bo można „spalić”.
ZOBACZ TEŻ: 28-lat i już minister?! Zobacz o kogo chodzi!
A z kampanii prezydenckiej jedno jest na razie pewne: Donald Tusk ogłosił że NIE będzie ubiegał się o prezydenturę.