Skąd się wziął Słowiański Przykuc? W tej historii nie ma nic śmiesznego

O słowiańskim przykucu słyszał każdy, widział pewnie też, a kto wie – może co poniektórzy z Was nawet lubią sobie pokucać pod blokiem. Tymczasem warto wiedzieć, że nie jest to pozycja wykreowana przez Internet, czy wzięta znikąd. Słowiański przykuc ma swoją długą i ciekawą historię!

 

W naszym kraju słowiański przykuc to raczej element kpin, żartów, z rzadka widywany jako wykonywany „na serio”. A już tym bardziej nie ma wiele wspólnego ze swoim wschodnim odpowiednikiem. Bo to tereny byłego Związku Radzieckiego są jego matecznikiem!

 

Do dziś będąc w Rosji i widząc grupę mężczyzn kucających na ulicy z papieroskiem i piwem – lepiej ich ominąć. U naszych wschodnich sąsiadów jest to bowiem jeden ze znaków, który można w prostej linii identyfikować z subkulturą przestępczą i więzienną.

 

Aby znaleźć genezę słowiańskiego przykucu należałoby się najprawdopodobniej cofnąć do czasów radzieckich, a może nawet przed rewolucję październikową. Ówczesne więzienia zazwyczaj pękały w szwach, a strażnicy mieli swoje sposoby by uprzykrzyć osadzonym życie.

 

ZOBACZ: Mazowsze: wyrodny ojciec zmiażdżył swoje 2-miesięczne dziecko. Połamał mu niemal wszystkie kości!

 

Jednym z nich był często stosowany nakaz poruszania się w kucki – zakaz wyprostowania się miał zrównać osadzonych z pełzającym po ziemi robactwem. Dodatkowo, w przepełnionych celach próżno było szukać krzeseł i łóżek dla wszystkich. A nawet jeśli takowe były to w ciągu dnia więźniowie mieli zakaz korzystania z nich.

 

Siedzenie na zimnej i brudnej podłodze odpadało, stąd więźniowie potrafili całe dnie spędzać w kucki grając w karty, tatuując się, lub rozmawiając. Ci, którzy z więzień wychodzili przenosili ten zwyczaj na ulice radzieckich miast. Od takich urków – profesjonalnych przestępców, przejęli go ci którzy aspirowali do tego miana, czyli zazwyczaj okoliczne męty społeczne i żulernia.

 

Po latach zwyczaj ten i szczerbaci mężczyźni, w dresach, kaszkietach i skórzanych kurtkach stali się obiektem drwin w Internecie. Stąd dziś niewiele już zostało z pierwotnego przykucu.

Komentarze