Skrzynecka poleciała na wakacje do Hiszpanii. Fance TO się nie spodobało!

Kasia Skrzynecka od kilku lat jeździ na wakacje do Grecji.

O tym kraju pisze jako o wymarzonym i ukochanym. W roku jednak zapowiedziała, że do Grecji nie pojedzie z uwagi na trudną sytuację finansową związaną z koronawirusem.

Zatem sporym zaskoczeniem był wyjazd do Hiszpanii, który cenowo może wydawać się porównywalny. Gwiazda polsatowskiego Twoja Twarz Brzmi Znajomo napisała, że było to:

 

☀️ Spontaniczne last minute ☀️

 

Skrzynecka na wakacjach – https://www.instagram.com/katarzyna_skrzynecka/

 

Jedna z fanek od razu wytknęła Katarzynie niekonsekwencję:

 

Oooo, a na Grecję nie było stać i był lament w mediach….smutne

 

Skrzynecka ripostuje:

 

Lamenty i twórczość mediów to nie moja sprawa. Od smutu zatem z daleka ☀️ Pozdrawiam.

 

Później jednak Kasia zaczęła się tłumaczyć, jaki to był tani wyjazd:

 

Wyjazd 7dni last minute w rozsądnym cenowo hotelu wyvhodz TANIEJ niż w obecnej vhwili nad polskim morzem lub w Zakopanem, które bardzo lubię ☀️ Porównalośmy wydatki z kilkunastoma Przyjaciółmi , którzy właśnie wrócili.

 

Argumentowała też, że każdy może znaleźć tanią ofertę:

 

Dokladnie 1650 zł za osobę 1 tydzień w Hiszpanii lub Grecji, z dwoma posiłkami (śniadanie + obiadokolacja), w ładnym hotelu (***), nie w kawalerce, lecz w pokoju studio z aneksem kuchennym i osobną sypialnią (nie mam nic przeciw kawalerkom). Basen i piękna pogoda w cenie 😊 To cena, za którą moi znajomi lecą 20go sierpnia. Można sprawdzić, przeglądając oferty last minute w biurach podróży.

 

Jednak fanka, która wytknęła Skrzyneckiej niekonsekwencję miała rację. Jeszcze na początku lipca Kasia żaliła się, że musi przeżyć za „postojowe” czyli niewiele ponad 2 tys. złotych.

Polecamy: 11-letni Nigeryjczyk tańczy w deszczu. To co stało się potem, wprawia w osłupienie!

Komentarze