Słynny uniwersytet sprzedawał zwłoki! Na jaw wychodzą przerażające szczegóły!

Francuzi nie kryją oburzenia, który wybuchł po skandalu z traktowaniem zwłok przez pracowników Centre de Don des Corps należącego do Paris Descartes University. Wyszło na jaw, że ciała bliskich przekazywane przez rodziny do badań medycznych i jako pomoc dla studentów były sprzedawane!

Konsekwencje jakie mogą spotkać placówkę medyczną są bardzo poważne. Przeprowadzone śledztwo wykazało, że pracownicy uniwersytetu handlowali ciałami zmarłych, które w dobrej wierze powierzały im rodziny. Kiedy przerażające informacje ujrzały światło dzienne wielu Francuzów nie potrafiło ukryć oburzenia. Sprzedaż zwłok jest we Francji nielegalna, w właśnie nią trudnili się pracownicy Centre de Don des Corps, które należy do Paris Descartes University. Nikt nie spodziewał się, że zwłoki bliskich, na których mieli szkolić się studenci medycyny służą jako towar eksportowy i są sprzedawane np. do testów zderzeniowych, czy dla firm, które używały je do własnych badań!

 

 

ZOBACZ:Świętokrzyskie: znaleźli zwłoki przy drodze. To nie było potrącenie – policjanci rozwikłali mroczną tajemnicę

 

Francuskie media dotarły do szokujących szczegółów. Okazuje się, że proceder rozwijał się na szeroką skalę, a pracownicy uniwersytetu sprzedawali zwłoki według specjalnego cennika! Całe ludzkie ciało było warte 900 euro, natomiast za pojedynczą kończynę potencjalny nabywca musiał zapłacić 400 euro. Z toku prowadzonego śledztwa wynika, że na uniwersytecie dochodziło do bezczeszczenia zwłok, a wielu pracowników, w ogóle nie szanowało zmarłych! Budynek, w którym przetrzymywano ciała znajdował się w fatalnym stanie, było brudno, a powietrze było przesiąknięte fetorem rozkładu! Prokuratorskie śledztwo, które potrwa jeszcze kilka miesięcy ma obnażyć wszystkie nieprawidłowości w związku funkcjonowaniem zakładu.

 

ZOBACZ TAKŻE:Straszne odkrycie. Zwłoki niemowlaka znalezione w skrzynce na listy! Leżały tam aż 5 lat

 

źródła: o2.pl, foto: youtube.com

 

Komentarze