Spłonął na oczach żony i córki. Strażacy byli bezradni

Przerażające zdarzenie miało miejsce we wsi Ossów pod Strykowem w województwie łódzkim. 45-letni mężczyzna przyjechał do rodziny, co do której orzeczono mu sądowy zakaz zbliżania się. Potem wydarzyło się coś strasznego.

 

Jego żona chciała wezwać policję, aby usunęła z posesji jej męża. On tymczasem wyciągnął pojemnik z łatwopalną substancją, a następnie podpalił swój samochód i siebie samego! Przerażone kobiety nie mogły mu w żaden sposób pomóc.

 

Straż pożarna, która dotarła na miejsce także była bezsilna – mężczyzna już nie żył. Jego zwłoki zabezpieczono w celu przeprowadzenia sekcji zwłok. Prokurator chce sprawdzić, czy mężczyzna był pod wpływem jakiś środków odurzających w momencie samobójstwa.

 

se.pl/ foto: zdjęcie ilistracyjne/screenshot yt

Komentarze